Sikorski: to zaczyna wyglądać na sabotaż wewnątrz PiS
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wypowiadał się propaństwowo i koncyliacyjnie o prezydencji, a dzisiaj jego europosłowie robią pokazówkę - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował wypowiedzi eurodeputowanych PiS po środowym wystąpieniu w PE premiera Donalda Tuska.
06.07.2011 | aktual.: 06.07.2011 21:46
W dniu prezentacji w Parlamencie Europejskim przez Tuska priorytetów polskiej prezydencji europosłowie PiS zarzucili polskiemu rządowi ograniczanie wolności mediów, co wzbudziło burzliwą dyskusję. Zbigniew Ziobro z PiS mówił m.in. o akcji funkcjonariuszy służb wobec autora strony antykomor.pl.
Ziobro - wraz z czterema innymi europosłami z Grupy Konserwatystów i Reformatorów - skierował ponadto listy do lidera socjaldemokratów w PE Martina Schulza i lidera liberałów w PE - Guya Verhofstadta. Napisali w nich o "wielkich zagrożeniach" dla niezależności mediów w Polsce. Wyrazili też nadzieję, że sprawa polskich mediów stanie się "tematem dyskusji na forum PE".
- To budzi tylko niesmak i zażenowanie do tego stopnia, że nie mnie podpowiadać opozycyjnej partii, ale prezes Kaczyński w piątek wypowiadał się propaństwowo i koncyliacyjnie o prezydencji. A dzisiaj jego europosłowie robią pokazówkę. Wiemy, że ostatnio zaostrzono dyscyplinę w PiS ze względu na wypowiedzi szkodzące tej partii. To jest kolejny samobój. Mnie to zaczyna wyglądać na jakiś sabotaż wewnątrz PiS. Może komuś zależy na tym, żeby PiS miał jak najgorszy wynik w kampanii - powiedział szef MSZ w środę w TVN24, komentując wystąpienia europosłów PiS.
Odnosząc się do - jak powiedział - "koronnego argumentu" PiS wskazującego na ograniczenie wolności mediów, czyli sprawy portalu antykomor.pl, to - według niego - "przecież wszyscy wiemy, że była to nadgorliwość, gdzie szef służb wysłuchał mocnych słów od premiera w tej sprawie".
- Coś, co było wypadkiem przy pracy, jest pokazywane w Europie jako to najgorsze, co można powiedzieć o Polsce, w dniu, w którym nasz premier jest ciepło przyjmowany w Parlamencie Europejskim - powiedział szef MSZ.
Dodał, że od jakiegoś czasu stawia tezę, iż "ukuto u nas nową definicję patriotyzmu - wśród tych prawdziwych patriotów - że najwyższą formą patriotyzmu jest zohydzanie Polakom współczesnej Polski, najlepiej jeszcze za granicą".