Sikorski na celowniku PiS? "Władza się z tym nie kryje"

- Już raz wygrałem z Jarosławem Kaczyńskim, gdy nazwał mnie zdrajcą dyplomatycznym. Mam więc nadzieję wygrać ponownie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Radosław Sikorski, odnosząc się do doniesień, że jest na celowniku PiS i komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce.

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Piecyk/REPORTER
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

31.05.2023 | aktual.: 31.05.2023 12:10

Tak zwana ustawa "lex Tusk", a formalnie dotycząca komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce, została przegłosowana przez Prawo i Sprawiedliwość oraz wspierających partię posłów w ostatni piątek. Już w poniedziałek prezydent Andrzej Duda ogłosił jej podpisanie i odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przedstawiciele PiS wskazują, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Skąd nazwa "lex Tusk"? Rządzący nie ukrywają, że chodzi im głównie o uderzenie w byłego premiera - Donalda Tuska. Komisja będzie mogła - po uznaniu, że dany polityk ulegał rosyjskim wpływom - m.in. zakazać mu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na 10 lat. W praktyce wykluczy to daną osobę z możliwości zajmowania np. funkcji premiera czy członka rządu.

Minister Janusz Kowalski w swoim wpisie na Twitterze napisał: "Jestem zwolennikiem deputinizacji i dekomunizacji w Polsce. Polska musi być wolna od rosyjskich wpływów. Dziś na czele politycznego protestu przeciwko deputinizacji i likwidacji wpływów Kremla w Polsce stoi najbardziej prorosyjski premier III RP szef PO Donald Tusk".

W innym wpisie dodał: "Donald Tusk (na zdjęciu jeszcze na wolności) jest nr 1 na liście polityków do deputinizacji. Mój cel od kilkunastu lat jest ten sam: postawić Tuska przed Trybunałem Stanu za współpracę z Rosją Putina w latach 2007-2014".

"Próba domknięcia systemu autorytarnego w Polsce"

"Gazeta Wyborcza" informowała, że oprócz Donalda Tuska obóz władzy, w ramach komisji, ma na celowniku Radosława Sikorskiego, szefa MSZ od 2007 do 2014 roku, później marszałka Sejmu, a dziś europosła.

"PiS od dawna sufluje, że komisja ma się zajmować głównie uzależnieniem energetycznym Polski od rosyjskiego gazu i ropy. 'Wyborcza' dowiedziała się jednak, że cel działań będzie inny - to tzw. reset z Moskwą za rządów PO-PSL" - donosił dziennik.

- Już raz wygrałem z Jarosławem Kaczyńskim, gdy nazwał mnie zdrajcą dyplomatycznym. Mam więc nadzieję wygrać ponownie - komentuje te doniesienia w rozmowie z Wirtualną Polską Radosław Sikorski.

I dodaje: - To próba domknięcia systemu autorytarnego w Polsce. Mam nadzieję, że stawimy się w niedzielę (marsz 4 czerwca - przyp. red.) tak tłumnie, że pokażemy władzy, co o tym sądzimy jako naród.

© Wirtualna Polska

"Trzęsą się portki pętakom"

Sikorski, zapytany, czy obawia się tego, w jaki sposób komisja PiS będzie funkcjonowała, odpowiada, cytując poetę Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: "Gdy wieje wiatr historii, ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła, natomiast trzęsą się portki pętakom".

- Komisja będzie służyła do niszczenia ludzi - to rzecz oczywista. Władza się z tym nie kryje - dodaje europoseł.

Sikorski nie raz rozmawiał z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, co zarzuca mu prawica. Jedna z rozmów odbyła się w 2013 roku, kiedy to ponownie zwrócił się do Rosji o zwrot przez Moskwę wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Natomiast w czerwcu 2014 roku szefowie MSZ Polski, Niemiec i Rosji - Radosław Sikorski, Frank-Walter Steinmeier oraz Siergiej Ławrow spotkali się w Petersburgu w "wąskim gronie", by omówić kryzys w Ukrainie. 

W lutym 2023 roku Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski poinformował, że zwraca się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zbadanie, czy Sikorski spotkał się z Ławrowem także w listopadzie 2022 roku na konferencji SBY Forum w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wówczas Sikorski, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", zapewniał, że od momentu, kiedy przestał być ministrem spraw zagranicznych, ani razu nie rozmawiał z Ławrowem.

Na podpis prezydenta pod "lex Tusk" zareagowała już między innymi Komisja Europejska. Pojawiła się ostra krytyka ze strony komisarza UE ds. praworządności. - KE nie zawaha się podjąć odpowiednich środków - przekazał Didier Reynders. - Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni polską ustawą o specjalnej komisji, która może pozbawić obywatela praw do kandydowania na publiczną funkcję. Ma to być możliwe bez żadnego orzeczenia sądowniczego - dodał.

Jednoznacznie zareagowały też USA. - Stany Zjednoczone i amerykański rząd podzielają obawy związane z ustawami, które mogą pozornie pozwalać na zmniejszanie zdolności osób głosujących, poza jasno określonym procesem w niezawisłym sądzie - oświadczył ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (1831)