Ustawa "lex Tusk". Bruksela reaguje
Andrzej Duda podpisał kontrowersyjną ustawę dotyczącą powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce. Na decyzję prezydenta ws. "lex Tusk" zareagowała rzeczniczka Komisji Europejskiej.
W poniedziałek prezydent ogłosił swoją decyzję ws. "lex Tusk". Andrzej Duda podpisał ustawę.
"Komisja Europejska odnotowała, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich i będzie ją analizować" - wskazała rzeczniczka KE Sonya Gospodinova cytowana przez RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podjęli duże ryzyko. Moment ataku pilotów Mi-24 na rosyjską bazę
Z uwagi na poniedziałkowe święto w unijnych instytucjach (dzień Zesłania Ducha Świętego - przyp. red.), Bruksela nie wydała wcześniej oficjalnego komunikatu w sprawie.
Zapisy ustawy będą analizowane przez unijnych urzędników, którzy zweryfikują, czy są one zgodne z prawem Wspólnoty. Jeśli Komisja Europejska oceni, że tak nie jest, może dojść do kolejnego sporu na linii Polska-KE.
We wtorek w Radzie Unii Europejskiej - w związku z łamaniem przez władze w Warszawie zasad praworządności - odbędzie się przesłuchanie polskiego ambasadora przy Unii Europejskiej. Andrzej Sadoś najprawdopodobniej zostanie wówczas zapytany o szczegóły dot. "lex Tusk".
W trakcie swojego poniedziałkowego wystąpienia prezydent oświadczył, że "dyskusje na temat rosyjskich wpływów toczą się na całym świecie i wymagają wyjaśnienia". - Komisja ds. wpływów Rosji powinna powstać na poziomie europejskim. Zwróciłem się do premiera, żeby postawił tę sprawę na Radzie Europejskiej - uzasadnił.
Na tę deklarację zareagowali politycy w Brukseli. - Rada Europejska takimi sprawami się nie zajmuje - wskazano w otoczeniu szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela. - To raczej kwestia dla Parlamentu Europejskiego - dodano.
Jednocześnie podkreślono, że takie kwestie w Parlamencie Europejskim obecnie rozstrzyga Komisja Specjalna ds. Obcych Ingerencji we Wszystkie Procesy Demokratyczne w Unii Europejskiej.
Kontrowersje związane z "lex Tusk"
Ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 Sejm uchwalił 14 kwietnia bieżącego roku. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu 2023 roku posłowie PiS.
Przedstawiciele ugrupowania wskazują, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. 11 maja 2023 roku Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm.
Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in. uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Źródło: RMF FM/PAP