Siedmiolatek zagubił się na Gubałówce. "Nikt nie zwracał uwagi"

Policjanci udzielili pomocy siedmiolatkowi, który zagubił się na Gubałówce w Zakopanem. Według informacji małopolskiej policji, mimo że wiele dorosłych osób przechodziło obok chłopca, "nikt nie zwracał na niego uwagi". Opiekunowie odnaleźli się dopiero po godzinie, około kilometr dalej.

Siedmiolatek zgubił się na Gubałówce
Siedmiolatek zgubił się na Gubałówce
Źródło zdjęć: © małopolska policja

09.02.2024 | aktual.: 09.02.2024 19:20

Koło południa, w rejonie górnej stacji kolei krzesełkowej na Gubałówce, funkcjonariusze zauważyli samotnie siedzącego siedmiolatka. Chociaż wielu dorosłych przechodziło obok niego, nikt nie zwracał na niego uwagi. Policjanci postanowili podejść do chłopca i z nim porozmawiać.

Podczas rozmowy dowiedzieli się, że chłopiec przyjechał na ferie z grupą dzieci z okolic Sosnowca, ale teraz nie wiedział, gdzie są jego rówieśnicy. Wyglądał na zdezorientowanego i wystraszonego. Policjanci postanowili pomóc mu odnaleźć opiekunów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Policjanci szukali z chłopcem jego opiekuna

Na początku funkcjonariusze przeszukali okolicę wyciągu narciarskiego, jednak bez rezultatu. Następnie zabrali chłopca do radiowozu i kontynuowali poszukiwania, patrolując deptak na Gubałówce. Dopiero w rejonie górnej stacji kolei terenowej na Gubałówce, chłopiec z okna radiowozu dostrzegł jednego ze swoich kolegów.

"Policjanci odnaleźli opiekuna grupy i przekazali pod jego opiekę siedmiolatka. Oczywiście nie obyło się od rozmowy z opiekunem o tym, że powinien bardziej uważać na dzieci, za które odpowiada. Tym razem policjanci zakończyli interwencję na pouczeniu, a sprawa znalazła szczęśliwy finał po ponad godzinnych poszukiwaniach" - czytamy w komunikacie.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)