Sejm zdecydował ws. ustawy o finansowaniu in vitro
Przepadł wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu dotyczącego finansowania in vitro w pierwszym czytaniu. W związku z tym dokument skierowano do dalszych prac w komisji.
Klub Konfederacji złożył wniosek o odrzucenie projektu dotyczącego finansowania in vitro w pierwszym czytaniu. Posłowie zdecydowali jednak, że go odrzucą. Oznacza to, że dokument trafi do prac w Komisji Zdrowia.
Za odrzuceniem projektu głosowało 94 posłów, przeciw było 304, wstrzymało się 43.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z projektem minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. Corocznie z budżetu miałoby być przeznaczane na realizację programu nie mniej niż 500 mln zł.
Po pierwszym czytaniu. Poseł PiS mówił, co można zrobić zamiast in vitro
Dokument jest obywatelskim projektem, który wniesiono do Sejmu w poprzedniej kadencji. Pierwsze czytanie odbyło się w środę. Projekt prezentowała posłanka KO Agnieszka Pomaska. Niektórzy posłowie PiS wtedy wstali i opuścili salę.
- Ja sześć lat walczyłem o to, żeby nasza rodzina miała dziecko - mówił wtedy w Sejmie polityk Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szrot. Zaznaczył, że wybrał inne metody niż in vitro, dzięki czemu ma potomka.
- My wychodzimy z założenia, że każdy zgodnie ze swoim zespołem wartości może zdecydować, a państwo ma mu dać szansę. Każdy powinien mieć możliwość skorzystania z programu in vitro finansowanego przez państwo, dlatego, że nie ma bardziej skutecznego sposobu na posiadanie dzieci dla par cierpiących na bezpłodność - komentowała jego słowa Katarzyna Lubnauer z KO.