PolitykaSędziowie chcą ustawy PiS, ale tej, którą Zbigniew Ziobro zgłaszał poprzednio

Sędziowie chcą ustawy PiS, ale tej, którą Zbigniew Ziobro zgłaszał poprzednio

Sędziowie mają propozycje dla Zbigniewa Ziobry ws. zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa. Stawia ona rząd Prawa i Sprawiedliwości w niewygodnej sytuacji, bo chodzi o powrót do poprzedniego projektu - z wiosny minionego roku. Taką sugestię usłyszał też prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z reprezentantami prawników.

Sędziowie chcą ustawy PiS, ale tej, którą Zbigniew Ziobro zgłaszał poprzednio
Źródło zdjęć: © Jacek Marczewski/Agencja Gazeta

21.02.2017 | aktual.: 21.02.2017 15:40

Projekt przygotowany przed niespełna rokiem przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie był tak radykalny jak obecny. W międzyczasie nominaci Prawa i Sprawiedliwości zdominowali jednak Trybunał Konstytucyjny, a Julia Przyłębska została wskazana na prezesa TK przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wówczas projekt o Krajowej Radzie Sądownictwa zmienił się radykalnie w punktach mówiących o sposobie wyboru członków Rady i procesie wskazywania nowych sędziów oraz ich awansów.

Projektom m.in. zmian w KRS było poświęcone spotkanie - po prośbie porozumienia prawników i na zaproszenie Andrzeja Dudy - w Pałacu Prezydenckim. Uczestniczyli w nim prezydent, prezydencki minister Paweł Mucha oraz dwóch reprezentantów Porozumienia Samorządów Zawodowych i Stowarzyszeń Prawniczych - mec. Maciej Bobrowicz i dr Paweł Skuczyński. Przyszli oni także jako reprezentanci Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. To stowarzyszenie jest w sprawie zmian w KRS najbardziej zainteresowane. Jak dowiaduje się WP, Iustitia chciałaby powrotu do projektu Ziobry ws. KRS z minionego roku i taką też wiadomość miał otrzymać Andrzej Duda na spotkaniu.

W rozmowie z WP rzecznik stowarzyszenia podkreśla, że - i taka jest propozycja Iustitii - wrócić właśnie do propozycji ministerstwa zgłaszanej wiosną minionego roku. - Tamten projekt też dotyczył zmiana w KRS i zasadniczo Iustitia go popierała. Z niewiadomych przyczyn MS zarzuciło ten projekt i poszło kursem na konfrontację i przejęcie wszystkiego. Chcemy wrócić do poprzedniego projektu, aby to on był podstawą do rozmów. Tamten projekt nie był tak polityczny jak aktualny - zaznacza rozmówca WP sędzia Bartłomiej Przymusiński.

Według informacji WP uzyskanych w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda na propozycje porozumienia prawników odpowiedział, że póki co nie mówi tak ani nie, bo musi je przemyśleć. W komunikacie Kancelarii Prezydenta podkreślono z kolei lakonicznie, że była to "dobra, merytoryczna rozmowa".

Projekt sprzed roku też był wówczas krytykowany przez stowarzyszenie sędziów, ale nie tak mocno jak obecny. Były w nim dwa punkty zapalne. Pierwszy: wygaszenie kadencji członków KRS z mocy ustawy. I drugi: przedstawianie prezydentowi dwóch a nie jednej kandydatury (prezydent miałby zatem wybór) na sędziego. W obydwu punktach zdaniem Iustitii byłaby naruszana konstytucja.

Teraz jednak spojrzenie sędziów jest nieco inne. Dlaczego? Bo kadencje niemal wszystkich członków KRS wygasają na początku 2018 r. Z kolei o drugim zastrzeżeniu rzecznik Iustitii mówi, że jest to "temat do rozmowy".

Zmiany w KRS mają - wedle aktualnego projektu - dotyczyć składu i formuły Rady. Miałaby ona się składać z dwóch odrębnych zgromadzeń: pierwszego i drugiego. W skład pierwszego wejdą: I prezes Sądu Najwyższego, minister sprawiedliwości, prezes NSA, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Słowem: byłaby zdominowana przez polityków. Drugie zgromadzenie to 15 sędziów, których wskazałby jednak Sejm (a nie sędziowie) spośród sędziów.

I tu ważna rzecz: każdą kandydaturę na sędziego opiniowałyby oba zgromadzenia. Niezbędne byłyby dwie pozytywne opinie. Jedna izba mogłaby zatem blokować drugą. Jeśli ustawa wejdzie w życie, to wygasną kadencje obecnych sędziów-członków Rady.

Tu też druga ważna spośród proponowanych teraz zmiana: projekt przewiduje, że jeśli na wolne stanowisko sędziowskie zgłosi się więcej niż jeden kandydat, prezydentowi przedstawia się dwóch kandydatów. Dziś głowie państwa KRS wskazuje po jednej osobie.

Andrzej Dudawymiar sprawiedliwościsędziowie
Zobacz także
Komentarze (143)