Ścięto dęby Kaczyńskich. Słupsk szuka sprawców
Kolejny raz zniszczono dęby poświęcone pamięci Lecha i Marii Kaczyńskich w Słupsku. Za pierwszym razem oblano je kwasem, tym razem ktoś ściął drzewa. Sprawcy poszukuje policja.
Funkcjonariusze policji w Słupsku poszukują osoby, która ścięła dwa dęby poświęcone pamięci Lecha i Marii Kaczyńskich.
Słupsk. Ścięto dęby im. Lecha i Marii Kaczyńskich
Informacja o tym, że dęby im. Kaczyńskich, które rosły w parku Waldorffa, zostały ścięte, do Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęła w sobotę 14 sierpnia.
Jak informują lokalne media, w tym Radio Gdańsk, nie ma wątpliwości co do tego, że drzewa upamiętniające zmarłą parę prezydencką zostały wycięte celowo.
Radosław Sikorski: Elżbieta Witek popełniła przestępstwo
- Zgłosiłem sprawę na policję. Na miejsce przyjechali śledczy i sporządzili dokumentację. To nie było przypadkowe zdarzenie. Widać to po śladach na ściętych drzewach, w okolicy nic innego nie zostało uszkodzone - przekazał z kolei w rozmowie z serwisem prk24.pl jeden ze słupskich radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Słupsk. Ścięto dęby im. Lecha i Marii Kaczyńskich. To kolejny raz
W podobnym tonie dla Radia Gdańsk wypowiadał się miejski radny PiS Jacek Szaran. - To kolejny raz, kiedy dęby zostają uszkodzone. W okolicy nic nie zostało uszkodzone. Widać ewidentne że wandal chciał zniszczyć konkretnie te dwa drzewa - zaznaczył polityk ze Słupska.
Sprawa zniszczenia dębów im. Lecha i Marii Kaczyńskich w Słupsku została już podjęta przez lokalne służby. Policja poszukuje sprawcy lub sprawców dewastacji.
To nie pierwszy raz, gdy ktoś dopuścił się zniszczenia drzew. Dęby im. Lecha i Marii Kaczyńskich pierwszy raz posadzono w 2012 roku. Niedawno zostały oblane kwasem, przez co drzewa uschły. Na ich miejscu posadzono nowe, które zostały teraz ścięte.
Źródło: Radio Gdańsk / prk24.pl