Co z sankcjami na Rosję? Przełom w opinii Trumpa
Donald Trump zapowiedział możliwość nałożenia sankcji na Rosję w ciągu 50 dni, jeśli sytuacja na Ukrainie się nie poprawi. Prezydent USA podkreślił, że rozważa wprowadzenie sankcji wtórnych, co może wpłynąć na globalne relacje handlowe.
Co musisz wiedzieć?
- Co planuje Trump? Prezydent USA rozważa nałożenie sankcji wtórnych na Rosję, jeśli sytuacja na Ukrainie nie ulegnie poprawie w ciągu 50 dni.
- Dlaczego sankcje? Trump wyraził rozczarowanie nasileniem rosyjskich bombardowań, co skłoniło go do rozważenia dodatkowych działań.
- Jakie są reakcje? Rzecznik Departamentu Stanu podkreślił, że USA cieszą się z wymiany jeńców, ale zachęcają do dalszych rozmów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To blef". Generał przestrzega przed działaniem Rosji
Jakie sankcje rozważa Trump?
Donald Trump, prezydent USA, podczas rozmowy z dziennikarzami przed odlotem do Szkocji, gdzie ma spotkać się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, zasugerował możliwość nałożenia sankcji wtórnych na Rosję. - Patrzymy na tę całą sytuację i może tak być, że będziemy musieli nałożyć sankcje wtórne - powiedział Trump.
Trump wspomniał o możliwości wprowadzenia sankcji wtórnych, które mogą obejmować cła na towary z państw importujących rosyjską ropę naftową. Wcześniej mówił o cłach wynoszących 100 proc. - Być może - odpowiedział Trump na pytanie, czy sankcje mogą zostać nałożone przed upływem 50 dni, które dał Rosji na zakończenie wojny z Ukrainą.
Co dalej z traktatem Nowy START?
Podczas rozmowy z rosyjskim dziennikarzem, Trump odniósł się także do wygasającego za sześć miesięcy traktatu Nowy START o ograniczeniach zbrojeń jądrowych między USA a Rosją. - To nie jest umowa, której wygaśnięcia chcemy. Zaczynamy nad tym pracować. Ale to jest duży problem dla świata – stwierdził prezydent.
Według "New York Timesa", decyzja Trumpa o daniu Rosji dodatkowych 50 dni na zawarcie pokoju wstrzymała prace w Senacie nad ustawą przewidującą ostrzejsze sankcje, w tym 500-procentowe cła wtórne. Rzeczniczka Białego Domu podkreśliła, że prezydent zastrzega sobie prawo do jednostronnej decyzji o sankcjach.