Sankcje na Rosję. Komisja Europejska przedstawi cały pakiet

W środę Rada Unii Europejskiej przyjęła pakiet sankcji jako odpowiedź na uznanie przez Federację Rosyjską obwodów donieckiego i ługańskiego na Ukrainie za niepodległe i wysłanie tam swoich wojsk. Na liście znaleźli się czołowi rosyjscy politycy, dowódcy wojskowi, w tym rosyjski minister obrony.

Sankcje przewidują obciążenie już istniejącymi restrykcjami 351 członków rosyjskiej Dumy Państwowej głosujących za apelem do prezydenta o uznanie niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Rada UE przyjęła, że zakazem zostanie objęty m.in. import towarów z samozwańczych republik. Wprowadzono także sektorowy zakaz finansowania Federacji Rosyjskiej, jej rządu oraz Banku Centralnego.

W czwartek zapowiedziane zostały kolejne sankcje w odpowiedzi na agresywne naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy. Jak podkreśla Ursula von der Leyen pakiet "będzie wymierzony w strategiczne sektory rosyjskiej gospodarki, blokując im dostęp do kluczowych technologii i rynków. Osłabimy bazę gospodarczą Rosji i jej zdolność do modernizacji. Ponadto zamrozimy rosyjskie aktywa w UE i uniemożliwimy rosyjskim bankom dostęp do europejskiego rynku finansowego".

Zobacz również: Prezydent Turcji: Wspieramy walkę Ukrainy o jej integralność terytorialną

Przewodnicząca Komisji Europejskiej wraz z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem wystosowali wspólne oświadczenie, że w przygotowaniu jest nowy surowy pakiet sankcji przeciwko Rosji. Na czwartek zwołane jest specjalne posiedzenie Rady Europejskiej, na którym zostanie omówiony kryzys oraz dalsze środki ograniczające dla Rosji. Mają one spowodować "ogromne i poważne konsekwencje dla tego kraju". Ok. godziny 18 czasu polskiego prezydent USA Joe Biden ma ogłosić decyzję w sprawie amerykańskich sankcji wobec Rosji.

Radykalnym pomysłem na obciążenie Rosji jest odcięcie tego kraju od systemu płatności międzynarodowych SWIFT. Takie działanie brutalnie odbije się na rosyjskiej gospodarce. Uniemożliwi to rozliczenia bankowe pomiędzy Rosją a krajami zachodnimi. Może to także skutkować zamrożeniem handlu surowcami pomiędzy Rosją a Zachodem. Jest to propozycja ministrów spraw zagranicznych krajów bałtyckich. Unijni dyplomaci są jednak mniej chętni do tak drastycznych posunięć, które mogłyby nieść daleko idące konsekwencje także dla Europy.

Unia Europejska wezwała także wszystkie kraje i całą społeczność międzynarodową do zażądania od Rosji zakończenia agresji an terytorium Ukrainy.

Autor: Maja Budka