Samotność w wielkim mieście

Mają ponad pięćdziesiąt lat, mieszkają w dużych aglomeracjach
miejskich i odczuwają samotność bardziej, niż ich rówieśnicy z
mniejszych miast i wsi - tak wynika z badań prof. Zbigniewa
Izdebskiego przeprowadzonych przez TNS OBOP przy wsparciu Eli
Lilly.

10.07.2007 | aktual.: 10.07.2007 08:34

Z przeprowadzonych badań na próbie osób po pięćdziesiątym roku życia wynika, że badani mieszkający w miastach powyżej 500 tysięcy mieszkańców uskarżają się na brak bliskich (16%) częściej, niż mieszkańcy mniejszych miast i wsi - w przypadku osób starszych samotność w wielkim mieście potwierdza się.

Pomimo że, wśród osób po pięćdziesiątym roku życia dwie trzecie badanych (66%) nie narzeka na brak bliskich i życzliwych im osób w swoim otoczeniu, to jednak odczuwający samotność stanowią aż 33% ogółu badanych (w tym 2% cały czas odczuwa samotność, 9% często a 22% od czasu do czasu).

Uczucie osamotnienia wzrasta wraz z wiekiem: istotnie częściej doświadczają go osoby po siedemdziesiątym roku życia (14%). Rzadziej na samotność narzekają osoby lepiej wykształcone (6% z wykształceniem wyższym - 14% z wykształceniem podstawowym i niższym).

"Samotność postrzegana jako doświadczenie negatywne może przerodzić się w depresję lub zaowocować okresami przygnębienia, czy złego samopoczucia psychicznego" - twierdzi Krzysztof Ramzia z firmy Eli Lilly.

Połowa osób po pięćdziesiątce (56%) rzadko popada w stany przygnębienia i depresji, a co czwarty badany (22%) w takie stany popada od czasu do czasu. Jeden na dziesięciu badanych (12%) bardzo często uskarża się na depresje lub stany przygnębienia. Osoby po siedemdziesiątym roku życia częściej miewają stany złego samopoczucia psychicznego, niż pięćdziesięcio- i sześćdziesięciolatkowie.

Wyniki badania pokazują, że miejsce zamieszkania wpływa na samopoczucie psychiczne badanych: najczęściej na zły jego stan uskarżają się mieszkańcy dużych aglomeracji (powyżej 500 tysięcy mieszkańców - 18%).

Poziom wykształcenia również ma wpływ na samopoczucie badanych: odsetek cierpiących na depresje lub mających częste okresy przygnębienia jest najwyższy w grupie osób z wykształceniem podstawowym i niższym (15%), a najniższy wśród osób z wykształceniem wyższym (9%).
Osobami bardziej narażonymi na przechodzenie przez okresy złego samopoczucia psychicznego są osoby samotne: wdowy i wdowcy (20%), osoby w separacji (17%), a także kawalerowie, panny (16,5%).

"Optymistyczne jest, że ponad połowa badanych (56%), którzy nie popadają w przygnębienie, potrafi cieszyć się życiem wbrew często trudnym warunkom" - komentuje Andrzej Anterszlak, badacz rynku z TNS OBOP.

Badanie prof. Zbigniewa Izdebskiego zostało zrealizowane przez TNS OBOP przy wsparciu Eli Lilly. Badanie przeprowadzono w kwietniu 2007 roku, wśród osób po pięćdziesiątym roku życia, na reprezentatywnej próbie 1800 respondentów z całej Polski, metodą PAPI (Paper and Pencil Interview).

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)