Jak ustaliła PAP, ze względu na wagę sprawy śledztwo w sprawie śmierci M. poprowadzi najważniejsza warszawska prokuratura, czyli Prokuratura Apelacyjna.
Dotąd nie ma przesłanek wskazujących na udział osób trzecich w zdarzeniu - powiedział jeden z informatorów związanych z organami ścigania.
Tadeusz M., podejrzany o zastrzelenie byłego ministra sportu Jacka Dębskiego, powiesił się w celi aresztu śledczego przy ul. Rakowieckiej na sznurze z prześcieradła. Ministerstwo Sprawiedliwości sprawdza, czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez strażników więziennych.(ck)