Skandal w niemieckiej Bundeswehrze. Podejrzewają sabotaż
Niemcy podejrzewają sabotaż w jednym z obiektów wojskowych. Woda miała tam zostać skażona. Pojawiły się też doniesienia o problemach w innej bazie, jednak armia temu zaprzeczyła.
Baza wojskowa w Kolonii ma własny wodociąg. Rzecznik Bundeswehry przekazał, że w środę wieczorem doszło do uruchomienia elektronicznych czujników. Kiedy wysłano patrol, zauważono uciekającą osobę, której nie udało się aresztować.
W trakcie poszukiwań natrafiono na dziurę w płocie. Jak informuje "Der Spiegel", wszczęto śledztwo w sprawie możliwego sabotażu.
Podejrzewa się, że doszło do zatrucia wody. Bundeswehra otrzymała kilka zgłoszeń dotyczących problemów żołądkowych. Baraki zamknięto, a żołnierzom i zatrudnionym w obiekcie cywilom zakazano picia wody z kranu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy w innej bazie?
Media informowały też, że do podobnego zdarzenia miało też dojść w bazie lotniczej NATO w Geilenkirchen, gdzie stacjonują samoloty rozpoznawcze Sojuszu. Rzecznik jednak zdementował te doniesienia, podkreślając, że podniesiono jedynie poziom bezpieczeństwa. Wodę w obiekcie sprawdzono i jest wszystko z nią w porządku.
W ostatnich miesiącach w całej Europie dochodzi do szeregu sabotaży i prób sabotażu na terenie m.in. obiektów wojskowych. W wielu tych sprawach doszło do zatrzymań. Według śledczych, akcje odbywają się na zlecenie rosyjskich służb.
Czytaj więcej:
