Sabotaż Nord Stream. Przeszukanie przy granicy z Polską dało efekty

Nowe doniesienia zza Odry w sprawie wybuchu dwóch nitek gazociągu Nord Stream. Niemiecka policja przeszukała mieszkanie byłej partnerki Ukraińca podejrzewanego o udział w zamachu. Śledczy zabezpieczyli telefon i pobrali próbkę DNA ich dziecka.

Nord Stream
Nord Stream
Źródło zdjęć: © East News | HANDOUT
Paulina Ciesielska

Jak donoszą niemieckie media, wychodzi na to, że w sprawie Nord Stream nastąpił przełom.

25 maja, na wniosek prokuratury niemiecka policja przeszukała jedno z mieszkań we Frankfurcie nad Odrą. Lokal zamieszkuje była partnerka podejrzewanego o udział w zamachu 26-letniego Ukraińca. Kobieta, jak donosi "Die Zeit", występuje w charakterze świadka w sprawie.

Śledczy zabezpieczyli telefon komórkowy byłej partnerki poszukiwanego Ukraińca i pobrano próbkę DNA ich dziecka, aby porównać ją z materiałem biologicznym pobranym z jachtu Andromeda, który miał posłużyć do przeprowadzenia sabotażu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tajemnica zniszczenia rurociągów

Od dłuższego czasu uwaga niemieckich śledczych skierowana jest na około 50-metrowy żaglowiec Andromeda, który znajdował się nieopodal miejsca eksplozji. Statek na początku września ubiegłego roku wynajęło pięciu mężczyzn i kobieta, którzy wyruszyli z przystani w Hohe Düne, kilka kilometrów na północ od Rostocku w Niemczech. Następnie łódź skierowała się na wody międzynarodowe, na północ od Bornholmu, gdzie miał miejsce sabotaż.

W wyniku przeszukania jachtu niemieccy śledczy ujawnili w kabinie ślady materiałów wybuchowych "wojskowej klasy", które - zdaniem ekspertów - pokrywają się z tymi, których użyto do wysadzenia gazociągów.

Ustalono, że Andromedę wynajęła firma "Feeria Lwowa" z siedzibą w Warszawie, założona w 2016 roku przez dwóch Ukraińców. W 2020 r. spółka przeszła na 32-letnią Ukrainkę, mieszkającą na okupowanym przez Rosję Krymie. Kobieta, jak pisze norweski "Dagbladet", twierdzi, że nic nie wie na temat poczynań firmy.

"Do wypożyczenia użyto sfałszowanych dokumentów. Odnaleziono między innymi bułgarskie paszporty, które po sprawdzeniu okazały się fałszywe" - podaje z kolei niemiecki "Spiegel". Ponadto, ustalono, że na pokładzie "Andromedy" znajdował się 26-letni ukraiński żołnierz, powiązany z tamtejszymi siłami zbrojnymi. Mężczyzna miał posłużyć się podczas kontroli w Hohe Düne sfałszowanym paszportem i podawać za obywatela Rumunii, Stefana M.

26 września 2022 r. na rurociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do potężnych eksplozji i podwodnych wycieków gazu. Dotychczasowe ustalenia wskazują na akt sabotażu. Śledztwo w tej sprawie prowadzą Szwecja, Dania i Niemcy. Nad ustaleniem sprawcy ataku pracuje też polska strona: Prokuratura Krajowa oraz ABW.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
nord streamwojna w Ukrainierosja
Wybrane dla Ciebie