Siostry zakonne były w szoku. Znalazły go w oknie życia

Siostry Boromeuszki opiekujące się wrocławskim Oknem Życia przecierały w piątek wieczorem oczy ze zdumienia. Po godzinie 21 rozległ się alarm informujący o tym, że ktoś skorzystał z okna, jak zawsze błyskawicznie zjawiły się na miejscu. W środku nie znalazły jednak niemowlęcia, a zawiniętego w białe prześcieradło przerażonego psa.

.Siostry zakonne były w szoku. Znalazły go w oknie życia
Źródło zdjęć: © Schronisko dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu

Okno Życia we Wrocławiu działa od 15 lat. Jest alternatywą dla rodziców, którzy nie mogą wychować swego dziecka. Często to maluchy urodzone w tajemnicy przed rodziną i bliskimi. W takich sytuacjach rodzice mogą zostawić tu dzieci bez żadnych konsekwencji - nie są poszukiwani, a dziecko po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji.

Okno znajduje się przy chodniku przy ul. Rydygiera. Każdy może je otworzyć. Gdy w środku umieści dziecko, specjalny alarm zawiadamia mieszkające wyżej zakonnice. Zjawiają się na miejscu po maksymalnie kilku minutach.

- Pozostawione w oknie życia maleństwo nie jest z nami zbyt długo, zazwyczaj od kwadransa do maksymalnie pół godziny. W tym czasie sprawdzamy, czy dziecko jest w dobrej kondycji, ma prawidłowe napięcie mięśni, zaróżowioną skórę i nie ma obrażeń na ciele. Opisujemy stan zdrowia noworodka oraz znalezione przy nim rzeczy na specjalnej karcie, robimy mu zdjęcie. Powiadamiamy policję oraz pogotowie ratunkowe. Policja sprawdza, czy dziecko nie zostało wcześniej porwane, a pogotowie zabiera je szybko do szpitala - opowiadała w jednym z wywiadów siostra Ewa Jędrzejak, szefowa fundacji "Evangelium Vitae".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jadłodzielnie w Warszawie. "To jest miejsce dla wszystkich"

Ośrodek pomocy społecznej wyznacza następnie dziecku opiekuna prawnego, a sąd nadaje mu imię i nazwisko. W tym czasie trwają poszukiwania rodziny adopcyjnej.

To nie pierwszy raz

Od początku funkcjonowania okna życia umieszczono w nim 22 dzieci. A że do okna może podejść każdy i każdy może je otworzyć, zdarzały się też głupie żarty. Siostry znajdowały już butelki po wódce, puszki po piwie, śnieżne kule. Pies pojawił się już po raz drugi.

Co stało się z psem porzuconym dziś w oknie życia? Też doczeka się pomocy. Trafił już do schroniska. Tutaj przejdzie kwarantannę, a później będzie mógł trafić do adopcji.

Czytaj także:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika