Ławrow skomentował słowa Macrona. "To jest zagrożenie"
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow odniósł się w czwartek do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Stwierdził, że to nie Moskwa jest zagrożeniem dla Europy, a "nuklearna retoryka Macrona stanowi zagrożenie dla Rosji". Nawiązał też do podnoszonej kwestii rozmieszczenia europejskich sił pokojowych w Ukrainie.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Emmanuel Macron w środowym wystąpieniu telewizyjnym, dzień przed nadzwyczajnym szczytem UE, mówił m.in. o tym, że Rosja "stała się zagrożeniem dla Francji i Europy" i "już uczyniła z konfliktu ukraińskiego konflikt światowy", angażując żołnierzy z Korei Północnej i sprzęt z Iranu.
Jak dodał, Rosja "narusza granice" krajów europejskich, podejmuje cyberataki i "próbuje manipulować opiniami" poprzez dezinformację w mediach społecznościowych. - Ta agresywność wydaje się nie znać granic - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"
Jednocześnie francuski prezydent zapewnił, że Francja ma "najskuteczniejszą armię w Europie", a odstraszanie nuklearne sprawia, że jest lepiej chroniona "niż niektórzy sąsiedzi". - Odpowiadając na historyczny apel przyszłego kanclerza Niemiec (Friedricha Merza) zdecydowałem się otworzyć debatę strategiczną na temat ochrony poprzez nasze odstraszanie nuklearne na kontynencie europejskim - powiedział.
Ławrow: Jest to, oczywiście, zagrożenie
Na słowa Macrona, mające być ostrzeżeniem przed zagrożeniem dla Europy ze strony Moskwy, zareagował w czwartek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Stwierdził - jak cytuje Sky News - że to "nuklearna retoryka Macrona stanowi zagrożenie dla Rosji".
- Jeśli Francja uzna nas za zagrożenie, zgodzi się na spotkanie szefów sztabów generalnych krajów europejskich i Wielkiej Brytanii, uzna za konieczne użycie broni nuklearnej, a także przygotuje się do użycia broni jądrowej przeciwko Rosji, to jest to, oczywiście, zagrożenie - przekonywał Ławrow.
Rosyjski minister odniósł się też do podnoszonej kwestii wysłania europejskiego kontyngentu sił pokojowych do Ukrainy po osiągnięciu przez walczące strony porozumienia o zawieszeniu broni. Stwierdził, że rozmieszczenie europejskich sił pokojowych w Ukrainie Moskwa postrzegałaby jako oficjalne zaangażowanie sił NATO w wojnę z Rosją.
Jak też podkreślił, Rosja nie dopuszcza w tej sprawie "żadnych kompromisów".
Czytaj też:
Źródło: Sky News, Wirtualna Polska, PAP