Rzecznik rządu pytany o senacką komisję ds. Pegasusa. Jest deklaracja
W ubiegłym tygodniu Senat powołał nadzwyczajną komisję, która ma zbadać skalę inwigilacji przy pomocy systemu Pegasus. Senatorowie chcą wzywać przed komisję również członków rządu. O stawiennictwo przed komisją pytany był rzecznik rządu Piotr Mueller na antenie Radia Plus.
Prowadzący program "Sedno sprawy" Jacek Prusinowski zapytał rzecznika rządu premiera Mateusza Morawieckiego, czy ministrowie stawią się przed senacką komisją ds. Pegasusa. Odpowiedź była negatywna.
Mueller pytany o komisję ws. Pegasusa
- Senat nie ma uprawnień kontrolnych. Taka komisja nie ma prawa wzywać nikogo przed komisję. Wydaje mi się, że nie, bo nie ma takiej podstawy prawnej, ani dobrej woli po tamtej stronie. Gdyby była inna wola, to byłaby inna sytuacja - stwierdził Piotr Mueller.
Senat chce wyjaśnić inwigilację systemem Pegasus, której ofiarą padli senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Przedstawiciele PiS nie chcieli brać udziału w pracach komisji, ani powołać sejmowej komisji śledczej.
Zobacz także: Afera z Pegasusem. Czarzasty: sprawdzę telefon, gdy będzie można ich postawić przed sądem
Koniec Rady Medycznej?
Rzecznik rządu pytany był również o Radę Medyczną. W piątek odeszło z niej 13 na 17 ekspertów. Piotr Mueller przyznał, że premier nie będzie już korzystać z rady doradczej w takiej formule ("są inne narzędzia").
- Problem jest jeden. Rada Medyczna patrzy na sprawy pod kątem medycznym, a rząd musi podejmować decyzje pod względem horyzontalnym i brać wszystkie aspekty pod uwagę. Rozumiem, że pewne rozwiązania wydają się proste do wprowadzenia z punktu widzenia Rady Medycznej, ale tak nie jest, nie tylko w Polsce. Gdybyśmy wyłączyli z życia gospodarczego osoby niezaszczepione, to odezwaliby się przedsiębiorcy - mówił Piotr Mueller.
- Pamiętajmy, że mamy szpitale tymczasowe. Są ważną linią obrony i bez wątpienia pomagają. Jesteśmy gotowi by zwiększać jeszcze trochę te zasoby. Sposobem jest też zwiększanie liczby szczepień. Nie da się zrobić wszystkiego. Każdy może się zaszczepić. Polska jest w absolutnej czołówce, jeżeli chodzi o gęstość sieci szczepień - dodał.
Wskazał, że chciałby by ustawa Hoca "była już obowiązującą, niestety są różne zdania w tym zakresie".
- To, co jest kluczowe, to egzekwowanie aktualnych obostrzeń. Mamy tu wyzwania. Część podmiotów nie przestrzega obostrzeń. Pan premier dał dyspozycję by kontrolować hotele i restauracje - stwierdził.
Rzecznik rządu przyznał, że rozważane jest skrócenie kwarantanny dla zakażonych koronawirusem.
- Jest dyskusja żeby skorygować zasady kwarantanny, nie ma na razie decyzji. Porównujemy jak to wygląda w innych krajach. Ta choroba jest już bardziej znana i wiemy jak na nią reagować - powiedział Piotr Mueller.