Rząd chce uelastycznić prawo pracy
Premier Leszek Miller powiedział w niedzielę w radiowej Trójce, że jeśli nie nastąpią nieprzewidziane przeszkody, to rząd zajmie się we wtorek nowelizacją Kodeksu Pracy.
Premier poinformował, że zmiany idą w kierunku uelastycznienia prawa pracy i są zgodne z rządowym programem "Przede Wszystkim Przedsiębiorczość".
Proponowane zmiany, przewidujące między innymi możliwość jednostronnego rozwiązywania układów zbiorowych i pozbawianie prawa do odprawy pracowników zwalnianych z inicjatywy pracodawców, zostały odrzucone przez "Solidarność" i OPZZ.
Program przewiduje również zwiększenie dopuszczalnej liczby umów o pracę na czas określony, a także możliwość wprowadzania mniejszego, niż płaca minimalna wynagrodzenia dla po raz pierwszy zatrudnionych absolwentów.
Premier dodał, że spodziewa się negatywnej reakcji związków, ale jeśli przedsiębiorstwa będą upadać, to nie będzie też związków zawodowych. Premier dodał, że najskuteczniejszym środkiem walki z bezrobociem jest przywrócenie wzrostu gospodarczego.
Miller powiedział, że Polska może w tym tygodniu zamknąć wstępnie rozdział negocjacji akcesyjnych dotyczących podatków, a za kilka miesięcy wrócić do niego i domagać się obniżenia 22-procentowej stawki VAT w budownictwie.
W podobny sposób udało się uzyskać korzystne ustalenia dotyczące podatku na książki i czasopisma.
Premier podkreślił, że ten rozdział negocjacji trzeba zamknąć w terminie, aby nie podważać wiarygodności Polski w rozmowach. Premier dodał, że jest prawie pewien, iż Polska wejdzie w 2004 roku do Unii Europejskiej, podkreślił jednak, że wymaga to ciężkiej pracy.
Gdyby Polska nie weszła do Unii w pierwszej fazie rozszerzenia, to, zdaniem Millera, znajdzie się na marginesie Europy i będzie się rozwijać na poziomie niższym od potrzeb społeczeństwa.
Premier poinformował, że Unia wypracuje w czerwcu stanowisko w sprawie wysokości środków, które zostaną przeznaczone dla Polski. (and)