Ryszard Czarnecki o brexicie. "Dla Polski do poczwórna strata"
Europoseł PiS uważa, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wzmocni wpływy Francji i Niemiec. Dodał, że "Unia Europejska o solidarności mówi zazwyczaj wtedy, kiedy trzeba przyjąć imigrantów".
- Brexit oznacza zwiększenie wpływów Niemiec i Francji w Unii Europejskiej. Z tego względu można odnieść wrażenie, że ani Berlin, ani Paryż nie chcieli za wszelką cenę zatrzymać Wielkiej Brytanii w UE - mówił Ryszard Czarnecki na antenie Polskiego Radia 24.
- Dla Polski to poczwórna strata. Tracimy państwo, które podobnie jak my patrzyło na relacje z Rosją, a także przyszłość kontynentu w kategorii "Europy ojczyzn". Brytyjczycy byli też za wolnym rynkiem usług. Dodatkowo Polakom będzie też trudniej przyjechać na Wyspy - kontynuował europoseł PiS.
Polityk przyznał, że "będzie brakowało pieniędzy", które Wielka Brytania wpłacała do budżetu UE. - Pod nowym projektem podpisała się Elżbieta Bieńkowska. Nie protestowała i nie złożyła weta. Po raz pierwszy zabiera się krajom biedniejszym. Wymyśla się pewne argumenty finansowe, aby państwa bogatsze odzyskiwały część funduszy, które wpłacają np. ekstra pieniądze na imigrantów - tłumaczył Czarnecki.
Europoseł twierdzi, że ograniczana jest polska ekspansja w sektorach, w których jesteśmy potęgą. - Rozbijana jest solidarność europejska naszego regionu. Mówi się o niej tylko wtedy, jak trzeba przyjąć imigrantów. Kraje, które budowały swoja siłę na koloniach, powinny teraz za to płacić odsetki, a nie zrzucać ten ciężar na innych. To odwrócenie się od wartości Unii Europejskiej - podsumował.
Zobacz też: Rosja poparła rezolucję Rady Europy ws. Polski. Fogiel: absolutne kuriozum
Źródło: Polskie Radio 24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl