Ruszyła ewakuacja cywilów z Mariupola
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że ruszyła ewakuacja cywilów z zakładów Azowstal w Mariupolu. Przywódca zdradził jednocześnie, że proces negocjacyjny z Moskwą jest "bardzo trudny".
01.05.2022 | aktual.: 01.05.2022 22:21
Zełenski poinformował w niedzielę, że pierwsza grupa ewakuowanych, złożona z około stu osób kieruje się na obszary będące pod kontrolą Ukrainy i w poniedziałek ma być w Zaporożu.
"Rozpoczęła się ewakuacja cywilów z Azowstalu. Pierwsza grupa złożona z około 100 osób już kieruje się na terytorium pod naszą kontrolą. Jutro spotkamy się z nimi w Zaporożu. Dziękujemy naszej ekipie! Pracuje ona obecnie, razem z przedstawicielami ONZ, nad ewakuacją pozostałych cywilów z terytorium zakładów - napisał Zełenski na Twitterze.
Wcześniej o grupie ok. 50 osób, która została wywieziona w niedzielę z terenów Azowstalu informowała agencja Reutera. Doniesienia te potwierdził współpracownik Zełenskiego, parlamentarzysta Dawyd Arachamija. Ewakuację ludności z Mariupola nazwał on "najtrudniejszą operacją od początku wojny".
"Dzisiaj dzięki wysiłkom Biura Prezydenta Ukrainy, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, razem z wicepremier Ukrainy, minister ds. reintegracji terytoriów pod tymczasową okupacją - Iryną Wereszczuk, przeprowadziliśmy najtrudniejszą operację od początku wojny. Dwa tygodnie temu wydawała się ona niemożliwa, a tydzień temu - mało prawdopodobna" - napisał Arachamija na komunikatorze Telegram.
Ewakuowani przeżyli piekło
Ewakuowanych nazwał ludźmi, którzy "na własne oczy zobaczyli, jak może wyglądać piekło".
Działania mają być prowadzone także w poniedziałek 2 maja - poinformowała rada miejska Mariupola. "Ze względów bezpieczeństwa ewakuację ludności cywilnej Mariupola znajdującej się w innych rejonach miasta przeniesiono na poniedziałek" - poinformowała rada na komunikatorze Telegram.
Zełenski poinformował także o trwających rozmowach z Rosjanami dotyczących korytarzy humanitarnych.
"Organizacja korytarzy humanitarnych, to jeden z elementów procesu negocjacyjnego z Rosją, który nadal trwa. Jest on bardzo trudny. Tym niemniej, mimo wszelkich trudności, udało się uratować z terenów działań bojowych ponad 350 tys. ludzi" - powiedział prezydent Ukrainy.
Zobacz też: Jak działa polski kontrwywiad? "Na szczęście nie wiemy o wielu sukcesach"