Rozszerzenie sankcji dla Rosji? "Sprawa jest na finiszu"
Decyzja o rozszerzenie sankcji wobec Rosji nieoficjalnie już zapadła w Brukseli, a ma być potwierdzona we wtorek. Unijne źródła podkreślają, że zielone światło dla zaostrzenia kroków wobec Moskwy dał wreszcie również Cypr.
Rosja w 2014 roku dopuściła się agresji militarnej na Ukrainie, a następnie przyczyniła do przeprowadzenia lokalnych wyborów na Krymie. Państwa UE nie akceptują tego zachowania i co pół roku przedłużaj sankcje nałożone na Rosję.
Portal tvp.info donosi, że mimo braku jednomyślności w ostatnich miesiącach, teraz ambasadorowie wszystkich państw członkowskich Wspólnoty zgodzili się na rozszerzenie sankcji. Przypomnijmy, że do tej pory ostateczną decyzję blokował Cypr. Liderzy tego państwa chcieli bowiem, by Unia równie mocno potępiła tureckie wiercenia w poszukiwaniu gazu i ropy na wodach terytorialnych wyspy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Cypr obawiał się, iż reakcja UE na tureckie wiercenia może być niewystarczająca, ale ostatecznie wycofał zastrzeżenia do propozycji nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję.
W grudniu informowaliśmy, że Unia Europejska przedłużyła do 31 lipca 2020 roku sankcje gospodarcze wobec Rosji. Czego dotyczyły? Przede wszystkim ograniczały dostęp do unijnych rynków kapitałowych dla pięciu głównych rosyjskich instytucji finansowych o większościowym udziale skarbu państwa, a także dla ich spółek zależnych, które utworzone zostały poza UE.
Sankcje, o których mowa teraz, dotyczą 170 osób i 44 podmiotów, których działalność podważa zdaniem UE integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy. Dyplomaci chcą więc, by do tej czarnej listy dopisać kilka kolejnych podmiotów, co ma się dla nich wiązać z zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów. Ostateczne decyzja w tej sprawie zapadnie w Brukseli we wtorek. - Sprawa jest na finiszu – powiedziało PAP źródło dyplomatyczne w stolicy Belgii.
Zobacz też: Kontrowersyjny film z polskim wątkiem w Yad Vashem. Marcin Horała: to manipulacja
Źródło: tvp.info