Nord Stream 2. Rząd Niemiec zmyślał ws. porozumienia Ukrainy z Rosją?
Jak podają niemieckie media, tamtejszy rząd najprawdopodobniej zmyślał w sprawie osiągnięcia ostatecznego porozumienia między Moskwą a Kijowem dotyczącego tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę od 2020 roku. W ten sposób chciano uniknąć sankcji ze strony USA.
- W sprawie Nord Stream 2 osiągnięto jedynie porozumienie ramowe
- Ostateczna umowa ma zostać podpisana do końca roku
- Nałożone przez USA sankcje mogą opóźnić porozumienie
Za pomocą nieprawdziwych informacji Niemcy mieli próbować powstrzymać prezydenta USA Donalda Trumpa przed nałożeniem sankcji na firmy biorące udział w budowie gazociągu Nord Stream 2, biegnącego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec.
Jak ustalił niemiecki dziennik "Bild", w piątek o godz. 14 niemieckie MSZ poinformowało władze USA, że godzinę wcześniej Ukraina i Rosja zawarły umowę w sprawie tranzytu gazu od 1 stycznia 2020 roku. Zgodnie z argumentacją rządu w Berlinie oznacza to, że sankcje stają się zbędne.
Wyniki porozumienia miały zostać przedstawione opinii publicznej w sobotę. Nic takiego nie nastąpiło. Jak podaje gazeta, w momencie, kiedy Amerykanie dostali informację o rzekomym podpisaniu umowy, negocjacje wciąż trwały. W rzeczywistości obie strony osiągnęły jedynie ramowe porozumienie, a dokładna umowa ma być zawarta do końca roku.
Zobacz też: Niecny plan Dudy ws. Sądu Najwyższego? Komorowski: teoria warta rozważenia
"Bild" przypomina, że rząd Niemiec przyjął strategię negocjacyjną polegającą na podkreślaniu, że sankcje USA wobec Nord Stream 2 mają zagrażać umowie dotyczącej tranzytu. W rzeczywistości ma być jednak dokładnie odwrotnie, gdyż sankcje ekonomiczne znacząco wzmacniają pozycję Ukrainy wobec Rosji i Gazpromu. - Bez sankcji Rosjanie nigdy nie zaakceptowaliby tego orzeczenia - mówi informator niemieckiego tabloidu.
Nord Stream 2 a sprawa Polska
Niemiecki rząd wyraził w sobotę ubolewanie z powodu decyzji podjętej przez USA. - Berlin traktuje je jako mieszanie się w wewnętrzne sprawy - podała w komunikacie rzeczniczka kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Ulrike Demmer.
Sankcje mogą znacznie wydłużyć czas realizacji projektu. Przypomnijmy, przeciwko budowie Nord Stream 2 protestują Polska, Ukraina oraz państwa bałtyckie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl