Niemieccy posłowie apelują o rezygnację z Nord Stream 2. Gazociąg "dzieli Europę"

Siedmiu niemieckich posłów i europosłów zwróciło się z apelem do rządu Niemiec o rezygnację z budowy gazociągu Nord Stream 2. List polityków został opublikowany na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Siedmiu niemieckich polityków sprzeciwia się budowie Nord Stream 2
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Leonid Eremeychuk

Autorzy listu pochodzą z różnych środowisk politycznych - są wśród nich przedstawiciele CDU/CSU, liberalnej FDP i Zielonych. Ich zdaniem projekt budowy gazociągu jest "polityczny i wysoce szkodliwy". Zdaniem niemieckich polityków, podobne przekonanie panuje także w większości krajów Europy.

Najbardziej pokrzywdzone przez budowę Nord Stream 2 miałyby być kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Jako głównego poszkodowanego autorzy listu wskazują jednak Ukrainę.

- Ukraina obecnie otrzymuje co roku 2 mld euro z opłat tranzytowych. Konieczność zrezygnowania z tych środków oznaczałaby ciężki cios dla ukraińskiej gospodarki i krok ku destabilizacji kraju, który byłby bardziej narażony na rosyjskie naciski.

Sygnotariusze listu zwracają również uwagę, że osłabienie Ukrainy znacząco uderzyłoby również w Polskę. Rosyjska polityka na Morzu Bałtyckim wzbudza natomiast niepokój Szwecji i Danii.

Zobacz także: Australijscy ministrowie go nienawidzą. Zabronił im seksu

Politycy podkreślają, że Niemcy nie mogą dogadywać się z Rosją "ponad głowami" swoich partnerów z UE. Zauważają także, że takie działanie dzieli Europę i sprawia, że kraje UE mogą stracić zaufanie do Niemiec.

- Kto poważnie myśli o wspólnej unijnej polityce energetycznej, ten musi od początku angażować partnerów z UE w pracę nad projektami, a później rozmawiać z Rosją jednym głosem - tłumaczą autorzy listu.

Przeciwnicy gazociągu twierdzą, że kwestia jego budowy jest próbą europejskiej solidarnosci. Podkreślają, że bez niej Europa sobie "nie poradzi".

Pod listem podpisali się: szef grupy Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfred Weber (CSU), europoseł Elmar Brok (CDU), Norbert Roettgen (CDU), polityk FDP i były szef Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR) Michael Link oraz wiceszef klubu parlamentarnego Zielonych Oliver Krischer.

Źródło: dorzeczy.pl

Wybrane dla Ciebie

Żona Macrona jest mężczyzną? "To niezwykle przykre"
Żona Macrona jest mężczyzną? "To niezwykle przykre"
Postępowanie TS w sprawie immunitetu Małgorzaty Manowskiej umorzone
Postępowanie TS w sprawie immunitetu Małgorzaty Manowskiej umorzone
Przełom w sporze o ambasadorów? "Sikorski gotowy do kompromisu"
Przełom w sporze o ambasadorów? "Sikorski gotowy do kompromisu"
18 oficerów rosyjskiej armii nie żyje. Rozpalili pożar
18 oficerów rosyjskiej armii nie żyje. Rozpalili pożar
Żulczyk ostro o decyzji radnych ws. prohibicji w Warszawie
Żulczyk ostro o decyzji radnych ws. prohibicji w Warszawie
"Putin mnie zawiódł". Mocne słowa Trumpa w Londynie
"Putin mnie zawiódł". Mocne słowa Trumpa w Londynie
Fragment drona w kolejnym kraju NATO
Fragment drona w kolejnym kraju NATO
Tysiące na ulicach Paryża. Francuzi mówią "nie" planom oszczędności
Tysiące na ulicach Paryża. Francuzi mówią "nie" planom oszczędności
"Kontrowersyjna" propozycja Nawrockiego. Niemcy mówią "nie"
"Kontrowersyjna" propozycja Nawrockiego. Niemcy mówią "nie"
Białoruś kontratakuje ws. zamkniętej granicy. Zakładnikami są kierowcy i pojazdy
Białoruś kontratakuje ws. zamkniętej granicy. Zakładnikami są kierowcy i pojazdy
Incydent w Wyrykach. Jak wykorzystuje go rosyjska propaganda?
Incydent w Wyrykach. Jak wykorzystuje go rosyjska propaganda?
Minister Nawrockiego rozmawiał z wiceszefem MSZ. "Potrzebne spotkanie"
Minister Nawrockiego rozmawiał z wiceszefem MSZ. "Potrzebne spotkanie"