Wołodymyr Zełenski: Rosja musi oddać Krym, jeśli znów chce być w gronie państw G8
Prezydent Ukrainy skomentował na Twitterze pomysł powrotu Rosji do grupy państw G8. Wołodymyr Zełenski twierdzi, że warunkiem przywrócenia Rosji w skład elitarnego grona, jest oddanie Krymu Ukrainie oraz spełnienie kilku innych postulatów.
Dyskusja na ten temat rozgorzała po tym, jak we wtorek Donald Trump podczas konferencji prasowej powiedział, że mógłby poprzeć powrót do formatu G8 z Rosją.
Rosja została usunięta z grupy najbardziej rozwiniętych gospodarczo państw świata w 2014 roku, po aneksji Krymu. Od tego czasu grupa funkcjonuje jako G7, a w jej skład wchodzą USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Kanada. W spotkaniach uczestniczą także przewodniczący Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej.
Zełenski stawia warunki
Prezydent Ukrainy napisał na Twitterze, że od 2014 roku nic się nie zmieniło. - Ukraiński Krym wciąż jest okupowany, ukraiński Donbas wciąż cierpi z powodu wojny. Dziękuję państwom, które konsekwentnie wspierają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - napisał Wołodymyr Zełenski.
Zobacz także: Kosiniak-Kamysz na konwencji PSL: celujemy w dwucyfrowy wynik
W kolejnym wpisie w mediach społecznościowych dodał, że jeśli Rosja chce ponownie zostać dopuszczona do głównego stołu rozmów światowej dyplomacji, powinna spełnić kilka warunków. Wśród nich Zełenski wymienia oddanie Ukrainie Krymu, zaprzestanie działań wojennych w Donbasie oraz uwolnienie ponad stu więźniów politycznych i ukraińskich marynarzy, których Kreml przetrzymuje.
Poparcie europejskich liderów
W podobnym do Zełenskiego tonie wypowiedział się Emanuel Macron, który w poniedziałek spotkał się z Władimirem Putinem. Jak powiedział prezydent Francji: "jest jasne, ze zarówno powrót do G8, jak i powrót do w pełni znormalizowanych relacji Rosji z Unią Europejską wymagają rozwiązania kwestii ukraińskiej.
Powrót do formatu G8 z Rosją odrzucili także, podczas wspólnej konferencji prasowej, liderzy Niemiec i Wielkiej Brytanii. Angela Merkel przypomniała, dlaczego Rosja została wykluczona z G8 i jakie są warunki jej powrotu. Jej zdanie podzielił Boris Johnson. - Jestem świadom działań mających na celu reintegrację Rosji z G7, ale biorąc pod uwagę, co się stało w Salisbury: użycie broni chemicznej na brytyjskiej ziemi, dalszy brak stabilności, wojnę domową na Ukrainie, prowokacje Rosji nie tylko na Ukrainie, ale też w innych miejscach, wszystko to sprawia, że zgadzam się w zupełności z kanclerz Merkel.
W sobotę we francuskim Biarritz rozpoczyna się szczyt G7, na którym sprzeciw wobec powrotu do G8 z Rosją ma być oficjalnie potwierdzony przez Unię Europejską.
Źródło: Wirtualna Polska, Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl