Błyskawiczny atak, dowódca Rosjan pojmany. Jest nagranie
Dwa oddziały rosyjskich dywersantów z prywatnej firmy wojskowej znanej jako grupa Wagnera zostały rozbite w obwodzie charkowskim - przekazuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Kijów zaznacza, że akcja przebiegła bez strat własnych. SBU pokazała nagranie z tej operacji.
"Rozpoznanie z powietrza, a następnie błyskawiczne uderzenie" - tak Ukraińcy w skrócie opisują uderzenie w wagnerowców.
Wśród pojmanych dowódca Rosjan. "Przekazuje ważne informacje"
"To efekt pracy Centrum Operacji Specjalnych 'A' SBU i kolegów z departamentu SBU w regionie charkowskim. W szeregach przeciwnika zginęła jedna osoba, cztery zostały wzięte do niewoli" - przekazano w komunikacie.
Ukraińcy sprecyzowali, że wśród jeńców jest dowódca grupy rozpoznawczo-dywersyjnej. "Już przekazuje ważne informacje wywiadowcze, w tym dotyczące rosyjskich katowni przeznaczonych dla Ukraińców" - wyjaśniają służby prasowe SBU w mediach społecznościowych.
SBU pokazała nagranie z akcji, które określono jako "unikatowy materiał, przedstawiający przebieg operacji specjalnej i jej skutki".
Sankcje za tortury, egzekucje i mordy
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa powiązana z prokremlowskim biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, odpowiedzialnym m.in. za rekrutację więźniów na wojnę z Ukrainą.
Od połowy grudnia 2021 roku wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. O zbrodniach wagnerowców w Syrii informowała w Rosji niezależna "Nowaja Gazieta".
Podczas inwazji na Ukrainę grupa Wagnera stanowi jeden z najważniejszych komponentów rosyjskich sił na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w Donbasie. Dzieje się tak, choć działalność najemnicza jest w Rosji oficjalnie zakazana.
Czytaj też: Problemy w USA. To sprawka ludzi Putina
"Polskość". Z czym kojarzy Ci się to hasło? Zapraszamy do krótkiej ankiety TUTAJ