Najemnik z grupy Wagnera: Demony zostały uwolnione

Najemnik z osławionej grupy Wagnera - prywatnej armii, którą upodobał sobie Władimir Putin - opowiada o kulisach swojej działalności. - Rosja wykorzystuje nas, by uniknąć trumien - powiedział szwedzkiej gazecie "Svenska Dagbladet".

A view of a destroyed tank of the Russian army about 40 km
KYIV REGION, UKRAINE - 2022/06/03: A view of a destroyed tank of the Russian army about 40 km west of Kyiv. June 3 is the 100th day of Russia's full-scale war against Ukraine. Russia invaded Ukraine on February 24, 2022, triggering the largest military attack in Europe since World War II. (Photo by Sergei Chuzavkov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
SOPA Images
100th day, conflicts, destroyed, invasion, russian army, russian attack, russian invasion, tank, ukraine - russia, war against ukraine, war crisis, wreckageWagnerowcy walczą teraz w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | SOPA Images
Tomasz Waleński

Władimir Putin ma tajną prywatną armię, którą wysyła na najbrudniejsze misje. Takich, o których dobrze jest nie wiedzieć - na wypadek, gdyby wymknęły się spod kontroli i okazały się bardziej krwawe i brutalne, niż się spodziewano.

Są to najemnicy z tzw. grupy Wagnera, którzy walczyli w Syrii, w Afryce a teraz są obecni także w Ukrainie, gdzie biorą udział w najcięższych walkach.

- Są to pojedyncze przypadki, kiedy żołnierze stracili nad sobą kontrolę. To nie jest typowe zachowanie Wagnera. Nie palimy ludzi na śmierć kablami elektrycznymi ani nie obcinamy im głów. Ale na wojnie, w której panuje pełna swoboda walki, czasami możliwe jest uwolnienie demonów - mówi Marat Gabidullin szwedzkiej gazecie.

Gazeta opisuje, że jest to pierwszy przypadek publicznego ujawnienia się najemnika z grupy Wagnera.

Według jego słów wagnerowcy nie są zorganizowaną grupą, lecz luźną strukturą, która zmienia się w zależności od sytuacji militarnej. Gabidullin jednocześnie przyznaje się do wydawania rozkazów, w wyniku których straty w ludziach są trudne do oszacowania. Miał on być odpowiedzialny m.in. za ataki artyleryjskie.

5 tys. członków grupy Wagnera

Zgodnie z jego doniesieniami łącznie w wojnie w Ukrainie i konflikcie w Mali pod bronią ma być do pięciu tysięcy najemników.

Siłą napędową członków prywatnej armii mają być pieniądze. Najemnicy mają zarabiać w przeliczeniu ok. 20 tys. złotych miesięcznie.

Gabidullin w rozmowie z "Svenska Dagbladet" zdradza również, że ddszedł z grupy w 2018 r. po tym, co opisał jako "krwawą łaźnię" w Syrii, w wyniku której setki najemników zginęło od amerykańskich bomb. Za sytuację obarcza winę rosyjską armię, która jego zdaniem zdradziła wtedy grupę.

Zobacz też: Prowokacje Rosji. Putin pójdzie o krok dalej? Gen. Różański alarmuje

Wybrane dla Ciebie

Deportowano 40 cudzoziemców. Rzecznik rządu podał szczegóły
Deportowano 40 cudzoziemców. Rzecznik rządu podał szczegóły
Dziesięć lat piekła w domu. 47-latek znęcał się nad żoną i zwierzętami
Dziesięć lat piekła w domu. 47-latek znęcał się nad żoną i zwierzętami
Błyskawiczna riposta. Duda odpowiada Tuskowi ws. Bąkiewicza
Błyskawiczna riposta. Duda odpowiada Tuskowi ws. Bąkiewicza
Tym samolotem Sławosz wróci do Europy. Są zdjęcia
Tym samolotem Sławosz wróci do Europy. Są zdjęcia
Trump blokuje "piekielne sankcje" wobec Rosji. "Nie chce tego"
Trump blokuje "piekielne sankcje" wobec Rosji. "Nie chce tego"
Bodnar ostro o ułaskawieniu Bąkiewicza. Zaatakował prezydenta
Bodnar ostro o ułaskawieniu Bąkiewicza. Zaatakował prezydenta
Duda ułaskawił Bąkiewicza. Tusk zareagował w ostrych słowach
Duda ułaskawił Bąkiewicza. Tusk zareagował w ostrych słowach
Śmigłowiec LPR zabrał 11-latka. Dramatyczny wypadek
Śmigłowiec LPR zabrał 11-latka. Dramatyczny wypadek
IMGW podnosi alert. Trzeba śledzić komunikaty pogodowe
IMGW podnosi alert. Trzeba śledzić komunikaty pogodowe
Gigantyczne straty po pożarze. Jest decyzja prokuratury
Gigantyczne straty po pożarze. Jest decyzja prokuratury
Jest reakcja rządu na głośną wystawę. "Nazwa niedopuszczalna"
Jest reakcja rządu na głośną wystawę. "Nazwa niedopuszczalna"
Wzmożone kontrole. Więcej funkcjonariuszy na granicy z Litwą
Wzmożone kontrole. Więcej funkcjonariuszy na granicy z Litwą