Problemy w USA. To sprawka ludzi Putina
Strony internetowe kilkunastu lotnisk w USA, w tym tych największych w kraju, zostały zablokowane. Do ataku przyznali się rosyjskojęzyczni hakerzy.
Nie stwierdzono żadnych sygnałów, aby cyberatak miał bezpośredni wpływ na przeloty - informuje CNN. Stacja wyjaśnia, że problemy dotyczą tylko osób poszukujących informacji na temat podróży.
Atak hakerów Putina. Celem 14 lotnisk w USA
- Monitorujemy sytuację. Nie ma obaw, że operacje zostaną zakłócone - powiedział Kiersten Todt, szef sztabu amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury (CISA) na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w Sea Island w stanie Georgia.
Hakerzy uderzyli w strony internetowe 14 lotnisk w USA, w tym w Atlancie i Los Angeles.
Do ataku przyznała się grupa hakerska znana jako Killnet, która po lutowej inwazji Rosji na Ukrainę zintensyfikowała działania skierowane przeciwko instytucjom i firmom w państwach NATO - zauważa CNN.
Zobacz także
Luźno zorganizowani "haktywiści" podkreślają swoje motywacje polityczne i chęć wspierania władz w Moskwie, ale ich faktyczne powiązania z Kremlem są nieznane.
Killnet obwiniana jest o atak na witrynę internetową Kongresu USA w lipcu oraz o cyberataki na organizacje na Litwie po tym, jak kraj zablokował w czerwcu transport towarów do obwodu kaliningradzkiego.
- Ataki DDoS przynoszą widoczne rezultaty, ale incydenty te są zwykle krótkotrwałe - powiedział CNN John Hultquist, wiceprezes należącej do Google firmy Mandiant zajmującej się cyberbezpieczeństwem.
Czytaj też: Zmasowany atak na Ukrainę. Jest obietnica z USA
