Rosyjski oficer ofiarą zamachu. Ukraiński wywiad: to zbrodniarz wojenny
Wywiad Ukrainy poinformował o eksplozji, w wyniku której ciężkie obrażenia odniósł rosyjski oficer. Jest w stanie krytycznym. Mężczyzna miał kierować atakiem, w którym zginęło 59 ukraińskich cywilów.
Wywiad Ukrainy poinformował o eksplozji, która miała miejsce 3 stycznia w miejscowości Szuja w rosyjskim obwodzie iwanowskim. W wyniku wybuchu ciężko ranny został kapitan Konstantin Władimirowicz Nagajko, dowódca baterii artylerii w 112. Brygadzie Rakietowej 1. Armii Pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji.
Nagajko urodził się w 1995 r. w obwodzie amurskim i jest absolwentem Petersburskiego Uniwersytetu Instrumentacji Lotniczej oraz Wojskowej Akademii Artylerii im. Michajłowskiego. Brał udział w inwazji Rosji na Ukrainę, w tym w atakach rakietami Iskander na cele cywilne i wojskowe w obwodach sumskim i charkowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na cywilów w 2023
Nagajko, według ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), miał kierować atakiem rakietowym na wieś Hroza w obwodzie charkowskim w październiku 2023 r., w którym zginęło 59 cywilów, w tym ośmioletni chłopiec. Ukraińcy określają go jako "zbrodniarza wojennego".
W wyniku ataku zginęła pracownica Polskiej Akcji Humanitarnej. "Jej śmierć jest wielką stratą dla rodziny, znajomych i całego zespołu Polskiej Akcji Humanitarnej" - czytamy w komunikacie. W rozmowie z Wirtualną Polską rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej potwierdziła, że kobieta była Ukrainką.
Kapitan Nagajko jest w stanie krytycznym, z licznymi obrażeniami narządów wewnętrznych i po trepanacji czaszki. "Pełnił służbę w swojej jednostce wojskowej, a teraz umiera" - czytamy w komunikacie HUR.
Ukraińskie służby wydały oświadczenie, w którym podkreślają, że "za każdą zbrodnię wojenną na narodzie ukraińskim będzie sprawiedliwa kara". Gubernator obwodu charkowskiego opisał atak na wieś Hroza jako jedną z "najkrwawszych zbrodni" w regionie.
Źródło: Wywiad Ukrainy