Dramatyczny komunikat z Ukrainy. Nie żyje pracownica PAH
W czwartkowym ataku na miejscowość Hroza w obwodzie charkowskim na Ukrainie zginęła nasza pracowniczka - poinformowała w piątek Polska Akcja Humanitarna (PAH). W najkrwawszym od początku inwazji ataku Rosji zginęło 51 osób, a cztery wciąż są poszukiwane.
"Z wielkim bólem zawiadamiamy, że 5 października w wyniku ostrzału miejscowości Hroza (Groza) w obwodzie charkowskim w Ukrainie zginęła pracowniczka naszego centrum pomocy psychospołecznej, która uczestniczyła w tym czasie w uroczystości rodzinnej" - powiadomiła organizacja w mediach społecznościowych.
Wspierała osoby starsze
Jak dodała PAH, kobieta była zatrudniona w centrum w miejscowości Szewczenkowe w obwodzie charkowskim. Do jej głównych zadań należało wspieranie osób starszych, do których kierowane są działania centrum - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jej śmierć jest wielką stratą dla rodziny, znajomych i całego zespołu Polskiej Akcji Humanitarnej" - czytamy w komunikacie. W rozmowie z Wirtualną Polską rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej potwierdziła, że kobieta była Ukrainką.
Najkrwawsza zbrodnia od początku inwazji
W czwartek rosyjskie wojska zaatakowały miejscowość Hroza w rejonie (powiecie) kupiańskim obwodu charkowskiego, położoną w odległości 86 km na wschód od stolicy regionu.
Pocisk trafił w sklep i kawiarnię, w której lokalni cywile zgromadzili się na stypie po pogrzebie jednego z mieszkańców wsi. Według najnowszych doniesień zginęło 51 osób, a co najmniej sześć zostało rannych. Los trzech osób pozostaje nieznany.
Polska Akcja Humanitarna to organizacja pozarządowa, której celem jest udzielanie pomocy humanitarnej i rozwojowej osobom dotkniętym skutkami klęsk żywiołowych i konfliktów zbrojnych. Istnieje od 1992 roku.
Przeczytaj także: