Wybuch pod Mińskiem. "Atak na stację załadunku"
Na stacji kolejowej Aziaryszcza (znanej również jako Ozieryszcze), położonej w pobliżu Mińska, doszło do eksplozji. Uszkodzone zostały nie tylko tory, ale również rozjazd, który łączy tory z rampami załadunkowymi. Białoruskie media rządowe starają się zatuszować sprawę.
Informacje o wybuchu na stacji kolejowej podało Stowarzyszenie Kolejarzy Białorusi, które jest organizacją opozycyjną. Do zdarzenia miało dojść w nocy z czwartku na piątek.
Wybuchy pod Mińskiem. Tuż obok jednostek wojskowych
Stacja Aziaryszcza jest kluczowym punktem załadunku sprzętu wojskowego w rejonie Mińska. W bliskim sąsiedztwie tej stacji stacjonują siły białoruskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radio Swoboda przekazało, że przedstawiciele struktur siłowych przeprowadzają przesłuchania świadków tego zdarzenia. Z relacji mieszkańców wynika, że podczas eksplozji doszło do drgań szyb w oknach, co zostało odnotowane przez portal Zerkalo.io.
Dziennikarka serwisu, która podała się za zaniepokojoną obywatelkę, uzyskała informacje od przedstawicieli ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i obrony. "Według nich, wszystko jest w porządku, a przyczyną eksplozji mogły być petardy używane podczas trwających ćwiczeń. Z kolei przedstawiciele białoruskich kolei zaprzeczyli, jakoby mieli jakiekolwiek informacje na temat tego incydentu" - przekazała.
Trwają poszukiwania sprawców
Jak podaje grupa Białoruski Hajun, od rana w całym kraju "poszukiwanych jest kilku mężczyzn, którzy mogą być zamieszani w eksplozję na stacji". "Może to oznaczać, że eksplozja była sabotażem partyzantów kolejowych" - dodano.
Władze Białorusi oficjalnie nie wydały żadnego komentarza na temat doniesień o eksplozji.