Rosyjska propaganda podkręca bojowe nastroje. "Jesteśmy gotowi na wielką wojną z NATO"
Gen. Andriej Guruljow, rosyjski deputowany i weteran wojny w Syrii, grzmiał na antenie rosyjskiej telewizji państwowej, że Rosja "jest gotowa na wielką wojnę z NATO". Przechwalał się również, że "przed końcem roku na Ukrainę może spadać setka rakiet dziennie".
17.06.2022 | aktual.: 17.06.2022 15:22
Od początku inwazji na Ukrainę propagandowe programy wyświetlane na państwowym kanale Rossija-1 roztaczały przed widzami wizję rozszerzenia się tego konfliktu. W środę wieczorem Władimir Sołowjow, czołowy kremlowski propagandysta, wrócił do tego tematu.
"Za nimi pójdzie reszta NATO"
Zaczął program monologiem, w którym wywodził, że "chyba do końca dostrzegamy powagę sytuacji międzynarodowej". Pytał, dlaczego wojna w Ukrainie - "intensywna, ale nie nadzwyczajnie ważna" - wzbudza takie "dzikie oburzenie i silną reakcję na Zachodzie".
- Rozważają nawet, by włączyć się w nią bezpośrednio na całego - mówił Sołowjow, odnosząc się do państw zachodnich. Ocenił, że "Polska, państwa bałtyckie i Wielka Brytania utworzyły nowy sojusz, który zaangażuje się bezpośrednio w wojnę". - Za nimi pójdzie reszta NATO - prognozował.
Wówczas jeden z jego rozmówców stwierdził, że "NATO zaangażowało się w nuklearny wyścig zbrojeń, co może doprowadzić do wojny atomowej".
Gotowi na wielką wojnę
Motyw ten podchwycił następnie gen. Andriej Guruljow - rosyjski deputowany, weteran wojny w Syrii i były dowódca Południowego Okręgu Wojskowego. Najpierw skrytykował on gen. Wesleya Clarka, byłego dowódcę NATO w Europie, który w poniedziałek powiedział, że "rosyjska inwazja na Ukrainę nie może być powstrzymana bez interwencji Sojuszu w konflikt".
- Lepiej nie reagować, ani odpowiadać na takie sformułowania. Pies szczeka, a wiatr roznosi hałas po świecie - stwierdził. Przechwalał się, że przed końcem roku rosyjska armia może ostrzeliwać Ukrainę z częstotliwością "100 rakiet dziennie".
Zapytany przez Sołowjowa, czy Rosja oszczędza środki militarne na ewentualna wojnę z NATO, Guruljow potwierdził. - Musimy być przygotowani na taką ewentualność - zaznaczył.
- Musimy być gotowi na każdy scenariusz, łącznie z wielką wojną - mówił. Dopytany przez Sołowjowa, czy Rosja gotowa jest nawet na najgorszy wariant, potwierdził. - Jesteśmy gotowi - powiedział.
Propagandowe przechwałki
Całe szczęście groźby użycia broni atomowej w konflikcie na Ukrainie, płynął głównie od rosyjskich propagandystów do Rosjan z ich telewizorów. Kreml w tej sprawie jest bardziej powściągliwy.
Źródło: