20 tys. żołnierzy na posterunku. Moskwa obawia się ataku?

Ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że w czasie świąt noworocznych około 20 tysięcy żołnierzy "zapewni Rosji obronę powietrzną". W Moskwie i wielu innych miastach odwołano pokazy sztucznych ogni, zamknięty zostanie także Plac Czerwony. 

Rosjanie spodziewają się ataku? 20 tys. żołnierzy ma pilnować nieba
Rosjanie spodziewają się ataku? 20 tys. żołnierzy ma pilnować nieba
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

"W sumie w okresie świąt i weekendów noworocznych w służbie bojowej obrony powietrznej będzie zaangażowanych około 20 tysięcy żołnierzy Stowarzyszenia Obrony Powietrznej i Obrony Przeciwrakietowej Sił Powietrznych" – podała służba prasowa rosyjskiego resortu obrony.

Plac Czerwony zamknięty. Pokazy odwołane

Ministerstwo obrony wyjaśniło również, że w nocy 1 stycznia do służby bojowej przystąpi ponad 1800 żołnierzy z 1. Armii Obrony Powietrznej i Rakietowej Specjalnego Przeznaczenia Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji.

Władze zdecydowały się także zamknąć Plac Czerwony dla publiczności od godz. 18 31 grudnia do godz. 8 czasu moskiewskiego 1 stycznia. W Moskwie nie odbędzie się także pokaz sztucznych ogni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak pisze Reuters, w ubiegłym roku, skutki tego, co Rosja nazywa "specjalną operacją wojskową", "wzburzyło apetyt na rozrywkę. W tym roku tylko rosnące ceny tłumią uroczystości" - czytamy.

We Władywostoku świąteczne pokazy sztucznych ogni zostały odwołane ze względu na ostrzał Biełgorodu – poinformował burmistrz miasta Konstantin Szestakow. Pokazy odwołano również w Magadanie. Jak podaje RIA Novosti, ma to związek z "tragicznymi wydarzeniami w Biełgorodzie".

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Jeden z najkrwawszych ataków

Rosyjskie władze ogłosiły w sobotę, że w ukraińskim ataku na Biełgorod zginęło tego dnia 21 osób, a 111 zostało rannych – przekazała agencja AFP. Źródła w ukraińskiej służbie bezpieczeństwa potwierdziły, że przeprowadzono atak dronami na cele wojskowe.

Ukraińskie źródło powiedziało BBC, że w kierunku rosyjskich celów wojskowych wystrzelono ponad 70 dronów w odpowiedzi na "ataki terrorystyczne Rosji na ukraińskie miasta i cywilów". W piątek rosyjskie bombardowania Ukrainy spowodowały śmierć około 40 osób.

Wybrane dla Ciebie