Rosjanie tworzą "zęby smoka". Ujawniono zdjęcia

Do sieci trafiły nagrania oraz zdjęcia satelitarne, które prawdopodobnie wskazują, że Rosjanie spodziewają się dużego natarcia ze strony Ukrainy. W obwodzie ługańskim powstają gigantyczne rowy - system obrony przed czołgami. Nazywa się je "zębami smoka".

Rosjanie budują okopy i umocnienia popularne w czasach II wojny światowej, nazywane "zębami smoka". Mają powstrzymywać przede wszystkim natarcie czołgowe

Źródło zdjęć: © Getty Images | Henk Hulshof

Dawid Siedzik

13 października 2022, 07:00

Śledź relację na żywo z ataku Rosji na Ukrainę w Wirtualnej Polsce

Rosjanie już od kilku tygodni ponoszą ciężkie straty na kilku odcinkach frontu. Pierwotnie te największe, wrześniowe dotyczyły obwodu charkowskiego. Kolejne sukcesy w tym rejonie otworzyły Ukraińcom drogę w kierunku Donbasu i obwodu ługańskiego. Z części miast Rosjanie wycofali się, a z części po prostu uciekli, co powodowało kolejne zmiany w kierownictwie dowodzenia.

"Zęby smoka". Fortyfikacje jak z XX wieku

Jak pokazują kolejne zdjęcia i nagrania, trafiające w ostatnich kilkudziesięciu godzinach do sieci, Rosjanie za wszelką cenę chcą utrzymać tereny, na których obecnie się znajdują. Pomóc mają im w tym m.in. kopane rowy, mające stworzyć trwalszą, niż dotychczasowa, linię obrony.

Jak wskazują specjaliści, budowane okopy przypominają fortyfikacje popularne w trakcie II wojny światowej, nazywane "zębami smoka". Linia obrony składa się z dwóch rzędów rowów. Pierwszy ma zatrzymywać czołgi, drugi utrzymywać stanowiska strzeleckie m.in. dla piechoty. O tym, że Rosjanie w ten sposób mogą próbować zabezpieczać część newralgicznego frontu świadczą także publikowane w internecie filmy. Strona ukraińska na razie nie potwierdza ich autentyczności

Rosjanie budują okopy i utrzymują ostrzał

Niezależnie od budowy okopów, Rosjanie kontynuują ostrzał rakietowy, głównie wymierzony w cele cywilne. Czwartek jest kolejnym dniem, w którym zawyły syreny alarmowe: m.in. w obwodzie kijowskim. Władze ukraińskie podały, że od poniedziałku w wyniku zmasowanych ataków sił rosyjskich na Kijów i inne miasta Ukrainy zginęło co najmniej 26 osób.