Dzień Zwycięstwa coraz bliżej. Rosjanie każą przygotowywać koncerty na okupowanych terenach
Władze obwodu zaporoskiego w Ukrainie poinformowały na Telegramie, że Rosjanie okupujący te tereny nakazali instytucjom kultury zorganizowanie koncertów z okazji obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja.
Jak przekazał na telegramie mer Berdiańska Ołeksandr Swidło, rosyjscy wojskowi nakazali instytucjom kultury znajdującym się na terenie ukraińskiego obwodu zaporoskiego zorganizowanie koncertów z okazji 9 maja. Data jest kluczowa, ponieważ właśnie wtedy Rosja obchodzi historyczny Dzień Zwycięstwa ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami podczas II wojny światowej.
"Do instytucji kultury przychodzili przedstawiciele Federacji Rosyjskiej i domagali się zorganizowania koncertów z okazji 9 maja. Wyznaczyli nielegalnie swojego dyrektora" – napisał Swidło na Telegramie.
Rosja chce ogłosić zwycięstwo, aby "przykryć klęskę pod Kijowem"
Już pod koniec marca br. gen. Bogusław Pacek zapowiadał przejście rosyjskich wojsk na wschodnią część Ukrainy w rejon Donbasu i skupienie się na próbie zdobycia Ługańska, Doniecka czy Mariupola. Wynika to nie tylko z porażki, jaką skończyły się próby zajęcia Kijowa, ale nastawieniem tamtejszej ludności - Rosjanie spodziewają się, że na tamtych terenach opór będzie mniejszy.
Przedsiębiorcy prowadzą swoje biznesy mimo wojny. "To fenomen Ukrainy"
- W dużym stopniu ludność terenów wschodnich jest nastawiona prorosyjsko. Wojna będzie mniej lub bardziej przedłużana. Data 9 maja, czyli Dzień Zwycięstwa w Rosji, może być tą, którą Putin przyjmuje jako wystarczający czas na zajęcie wschodniej Ukrainy - ocenił gen. Bogusław Pacek.
Podobnego zdania był prof. Piotr Grochmalski, który skupianie uwagi Rosjan na Donbasie, a więc Ługańsku i Doniecku, nazwał "rozpaczliwą próbą ukrycia klęski operacji kijowskiej".
Czytaj także:
Źródło: Wiadomości WP / PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski