To była nauczka. Ukraińcy zapłacili za nią krwią

- To bardzo ambitne plany - tak o deklaracji prezydenta Ukrainy na temat uderzeń armii Kijowa w pierwszej połowie przyszłego roku mówi Jarosław Wolski, analityk ds. obronności. Ekspert wyjaśnia również, w jaki sposób Ukraińcom udało się uderzyć w kluczowe obiekty Rosjan i o co toczy się gra na północnym odcinku frontu. Wolski zwraca też uwagę na metody armii Putina, których skuteczność sprawdzano już podczas walk z hitlerowskimi Niemcami.

Jak "Stalingrad"? W cieniu Chersonia trwają ciężkie walki o kluczowe wzgórzaJak "Stalingrad"? W cieniu Chersonia trwają ciężkie walki o kluczowe wzgórza
Źródło zdjęć: © EPA, PAP
Arkadiusz JastrzębskiMateusz Ratajczak

Rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk Sergiej Czerewatyj ocenił, że najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w rejonie Wuhłedaru, gdzie wojska rosyjskie próbują otoczyć siły ukraińskie - wynika z najnowszych doniesień. To jednak jeden z niewielu precyzyjnych raportów armii Ukrainy w ostatnim okresie, bo polityka informacyjna dowództwa sił Kijowa wyraźnie się zmieniła.

To była nauczka. Ukraińcy zapłacili za nią krwią

- To bardzo mocne uszczelnienie informacyjne nastąpiło zarówno ze strony rosyjskiej, jak i ukraińskiej - powiedział w programie "Newsroom" WP Jarosław Wolski, ekspert ds. wojskowości i autor książki "Spokojnie o wojnie".

Wolski wyjaśnił, że zmiana sposobu komunikacji ze strony Kijowa to wynik bardzo niefortunnych incydentów. Chodzi o skuteczne ataki Rosjan, które były wynikiem ujawnienia informacji przez wojskowych lub polityków. - Ukraińcy zapłacili za to krwią swoich żołnierzy - podkreślił gość Mateusza Ratajczaka.

Jarosław Wolski o aktualnej sytuacji w Ukrainie: żmudna, krwawa i męcząca obie strony kampania

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Komentując aktualne doniesienia z frontu, Wolski zauważył, że Ukraińcy próbują przełamać linie Rosjan na południu i na północy strefy walk. - To krwawa i bardzo wyczerpująca obie strony bitwa - mówił, dodając, że nie powinniśmy w najbliższych tygodniach oczekiwać przełomowych rozstrzygnięć. - To wojna na przeczekanie - stwierdził ekspert.

To będzie "nowy Stalingrad"? Nie tak szybko

Z najnowszych doniesień wynika, że Putin stwierdził, iż cywile "powinni zostać usunięci" z Chersonia. Zdaniem Wolskiego Rosjanie będą chcieli tylko częściowo ewakuować się z obwodu chersońskiego, ale umocnić samo miasto. - Będą chcieli zamienić Chersoń w "miasto-twierdzę" i umocnić Nową Kachowkę (gdzie znajduje się zapora - red.) - powiedział Jarosław Wolski.

W ocenie analityka to dla Ukraińców z jednej strony korzystna sytuacja, bo zostanie zlikwidowany przyczółek Rosjan na zachodnim brzegu Dniepru, ale z drugiej mogą ich czekać krwawe walki o umocnione podejścia pod Chersoń i okolice tamy.

- Rosjanie chcą stosować obronę uporczywą, bez zważania na ludność cywilną - mówił Wolski, przyznając, że analogie z walkami z czasów II wojny światowej są w tym przypadku słuszne.

Na pytanie o to, czy Chersoń stanie się "nowym Stalingradem" (symbol klęski niemieckiej armii Hitlera podczas operacji przeciw ZSRR - red.), ekspert odparł, że potrzeba czasu, aby to stwierdzić.

- Rosjanie z wielu względów potrzebowaliby takiego "Stalingradu", czyli miejsca, gdzie Ukraińcy by ugrzęźli i tracili siły - dodał Wolski, zaznaczając, że armia ukraińska też ma szerokie pole manewru i może na przykład tylko izolować umocnione po zęby miasto. Nie wykluczył też, że Rosjanie zdecydują się na wysadzenie tamy w Nowej Kachowce.

Termin Zełenskiego i mobilizacja Putina. Znów metoda z 1941 roku

Proszony o ocenę słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o znacznym postępie w odzyskiwaniu terenu do lata 2023 r., analityk ocenił, że to termin bardzo ambitny.

Zwrócił uwagę, że mobilizacja ogłoszona przez Putina niestety pozwoliła jednak na "załatanie" problemów kadrowych w jednostkach frontowych. Wolski wskazał, że nie są to wyszkoleni żołnierze, ale Moskwa podeszła do tego tak jak w roku 1941, kiedy też od razu założono wysokie straty własne. - Trzech na dziesięciu poborowych zginie, dwóch się załamie, a np. czterech zostanie pełnowartościowymi żołnierzami - opisywał strategię Rosjan.

W cieniu Chersonia. Swatowe i walka o wzgórza

Analizując sytuacją na północnym odcinku frontu, Jarosław Wolski wskazał na wysiłki Ukraińców pod miastem Swatowe. - Toczą się tam ciężkie walki, ale też jest położona szczelna zasłona informacyjna - wyjaśnił rozmówca Mateusza Ratajczaka.

Dodał, że Ukraińcy walczą o umocnione pozycje na wzgórzach, które górują nad miastem. W takim przypadku najpierw wykorzystywana jest artyleria, później czołgi i piechota zmechanizowana.

- To oznacza, że atakujący ponosi trzy razy wyższe straty niż obrońca - mówił. Jak relacjonował, Ukraińcy wierzą, że mogą linię wzgórz pokonać, choć Rosjanie dobrze przygotowali się do obrony w tym miejscu. Wyjaśnić się to może do połowy listopada.

Tak wyglądał atak na flotę Putina

Gość programu "Newsroom" wyjaśnił również, w jaki sposób Ukraińcom udało się zaatakować okręty Floty Czarnomorskiej cumujące w sewastopolskim porcie. Jak podkreślił, atakowanie portów jest "stare jak świat" i przywołał historię portów w Tarencie i Aleksandrii, japońskie uderzenie na Pearl Harbor, włoskie łodzie bezzałogowe oraz japońskie "żywe torpedy" kamikadze z czasów II wojny światowej.

W jego ocenie Ukraińcy wykorzystali do ataku w Sewastopolu kilkanaście małych okrętów bezzałogowych i drony, które w powietrzu miały odwrócić uwagę Rosjan.

- Atak był dużym sukcesem propagandowym, ale wydaje się, że wyrządził minimalne szkody - komentował Jarosław Wolski.

Wybrane dla Ciebie
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Szczyt USA-Indie-Australia-Japonia odwołany? Powodem cła Trumpa
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
Wielka Brytania wesprze Ukrainę. 13 mln funtów na odbudowę energetyki
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje
Tragiczny wypadek na torach w Rudzie Śląskiej. Nie żyje 51-latek
Tragiczny wypadek na torach w Rudzie Śląskiej. Nie żyje 51-latek