Rosja zaatakowała Ukrainę. Polscy politycy zabrali głos. Terlecki nie ukrywa zaskoczenia
Od kilku godzin trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Sytuację u naszego wschodniego sąsiada od rana komentują w mediach społecznościowych politycy wszystkich opcji. We wpisach apelują o jedność, wyrażają solidarność z Ukrainą oraz niedowierzanie, że Władimir Putin zdecydował się na agresję na taką skalę.
24.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:35
"Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści. Współdziałamy z naszymi sojusznikami z NATO oraz UE, wspólnie odpowiemy na rosyjską brutalną agresję i nie pozostawimy Ukrainy bez wsparcia" - napisał o świcie prezydent Andrzej Duda na Twitterze.
W kolejnym wpisie dodał, że inwazja Rosji "to bezprecedensowy akt gwałtu na normach prawa międzynarodowego". "Rosja wyklucza się z międzynarodowej wspólnoty" - oświadczył.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił z kolei, że agresja Rosji powinna spotkać się z "natychmiastową reakcją". "Europa i wolny świat muszą powstrzymać Putina" - napisał.
Donald Tusk opublikował list otwarty, w którym zaapelował do Polaków o jedność w obliczu wojny za wschodnią granicą.
"Zwracam się do moich Rodaków, konkurencyjnych obozów politycznych, do rządzących - w tych dniach próby zbudujmy elementarną zgodę dla najważniejszych polskich spraw - skutecznej obrony i szacunku do wartości, dzięki którym jesteśmy częścią Zachodu" - napisał lider Platformy Obywatelskiej.
O współpracę w obliczu wojny zaapelował też szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Rosyjska agresja na Ukrainę musi się spotkać ze zdecydowaną reakcją NATO i UE. Konieczna jest współpraca i współdziałanie, tak na forum międzynarodowym, jak i w Polsce. To czas wielkiej próby i solidarności" - napisał na Twitterze.
O atak Rosji na Ukrainę w wywiadzie radiowym był pytany wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Polityk wyraził zdziwienie, że Władimir Putin zdecydował się na pełną inwazję.
- Ja, prawdę mówiąc, sądziłem jeszcze dwa czy trzy dni temu, że skończy się na takich gestach symbolicznych, że Putin się nie zdecyduje na atak na Ukrainę. Niestety, dziś nad ranem tak się stało i jesteśmy w zupełnie nowej sytuacji politycznej - powiedział Terlecki w Radiu Wnet.
Z kolei minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił w mediach społecznościowych, że jego resort "na bieżąco monitoruje w obszarze funkcjonowania spółek skarbu państwa, a zwłaszcza w obszarze bezpieczeństwa energetycznego".
Wojna na Ukrainie. Po południu protest przed ambasadą Rosji
Do konfliktu za naszymi wschodnimi granicami odniósł się też lider Polski 2050. Szymon Hołownia zaprosił na protest przeciwko "bezrozumnej agresji", który ma się odbyć w czwartek po południu przed ambasadą Rosji w Warszawie.
Była premier Beata Szydło oceniła, że to, co się dzieje na Ukrainie to agresja niewidziana w Europie na taką skalę do 1945 roku. Również ona zaapelowała o jedność. "Rosja napadła Ukrainę, rozpoczynając wojnę o skali przekraczającej wszystko, co nasz kontynent widział od 1945 roku. Polska w tym dramatycznym czasie potrzebuje jedności. Stoimy w obliczu wyzwań, które jeszcze niedawno wydawały się być niewyobrażalne" - czytamy na Facebooku.
Adrian Zandberg z Lewicy ocenił, że jedynie ekonomiczna presja Zachodu na Rosję może powstrzymać wojska Putina. "Ceną za wywołanie wojny musi być trwała zapaść gospodarcza agresora. Inaczej przyjdą kolejne ofiary" - napisał w mediach społecznościowych.
Agresja na Ukrainę. "Putin zwariował, albo czegoś nie wiemy"
Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji stwierdził z kolei, że decyzja o wejściu na Ukrainę świadczy o tym, że "Putin zwariował".
W komentarzach niektórzy politycy pozwolili sobie też na bardzo śmiałe tezy. "I teraz, dzisiaj odpowiedzmy sobie jeszcze raz na pytanie, co naprawdę wydarzyło się 10.04.2010 w Smoleńsku" - napisał poseł PiS Filip Kaczyński.
Rosja atakuje Ukrainę
W czwartek o godz. 4:00 czasu polskiego wojska Władimira Putina rozpoczęły inwazję na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny. Nad Ukrainą zamknięto przestrzeń lotniczą dla rejsów cywilnych.
Według najnowszych doniesień Rosja zaatakowała liczne cele nie tylko w Donbasie, ale w całej Ukrainie.
Źródło: Twitter