Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa. Przemówienie Putina w Moskwie

W poniedziałek, 9 maja, w Rosji z okazji obchodzonego Dnia Zwycięstwa, przemówił Władimir Putin. - Siła Rosji jest wielka - powiedział. Stwierdził, że siły rosyjskie bronią w Ukrainie "ojczyzny". W swoim propagandowym wystąpieniu nazwał Ukraińców nazistami i oskarżył NATO o plany ataku na Rosję.

MOSCOW, RUSSIA - MAY 09: Russian President Vladimir Putin is seen on the screen as he delivers a speech during 77th anniversary of the Victory Day in Red Square in Moscow, Russia on May 09, 2022. The Victory parade take place on the Red Square on 09 May to commemorate the victory of the Soviet Union's Red Army over Nazi-Germany in WWII. (Photo by Sefa Karacan/Anadolu Agency via Getty Images)Putin świętował w Moskwie Dzień Zwycięstwa (Photo by Sefa Karacan/Anadolu Agency via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Rafał MrowickiSylwia Bagińska

Wystąpienie i parada mają charakter propagandowy i może w ich czasie paść wiele kłamstw Putina. Z kolei część sprzętu, który jest prezentowany, to niedziałające atrapy.

Kilka minut po godz. 9:00 czasu polskiego Rosjanie rozpoczęli paradę w Moskwie.

Władimir Putin rozpoczął swoje przemówienie od podziękowania żołnierzom walczącym w Ukrainie. Powiedział, że walczą o bezpieczeństwo Rosji. Putin mówił o wojnie w Ukrainie jako o "specjalnej operacji wojskowej", która - jak twierdził - była koniecznym środkiem użytym we właściwym momencie. Nazwał rosyjską inwazję w Ukrainie "właściwą decyzją niezależnego, silnego i suwerennego kraju".

Propagandowe przemówienie. Putin nazwał Ukraińców nazistami

- Ponownie ukarzemy nazistów - powiedział Putin tuż przed minutą ciszy, która była poświęcona radzieckim żołnierzom, którzy zginęli w czasie II wojny światowej oraz żołnierzom, którzy zginęli w czasie trwającej wojny w Ukrainie.

Plac Czerwony w Moskwie w Dniu Zwycięstwa
Plac Czerwony w Moskwie w Dniu Zwycięstwa © YouTube

W swoim propagandowym i kłamliwym wystąpieniu porównywał obecną Ukrainę do Niemiec z czasów II wojny światowej. Mówił o zagrożeniu, które Rosja czuje ze strony Ukrainy. Zarzucił Zachodowi plan inwazji Rosji.

- Kraje NATO nie chciały nas słuchać, miały inne plany. Groziła nam inwazja na nasze terytoria, w szczególności na Krym. Starcie z neonazistami było nieuniknione. Niebezpieczeństwo rosło z każdym dniem, Rosja prewencyjnie odpiera agresję - mówił Putin.

W swoim przemówieniu Putin uderzył w NATO. Mówił o spięciach z narodami europejskimi. Twierdził, że Rosja namawiała Europę do znalezienia uczciwego kompromisu, ale Europa nie chciała jej słuchać.

- W Kijowie mówili, że mogą zdobyć broń jądrową, a NATO zaczęło eksplorować bliskie nam ziemie. To stało się oczywistym zagrożeniem dla naszego kraju i naszych granic. Wszystko wskazywało, że jest potrzeba walki - mówił Putin.

Przemówienie Putina. Nic nowego

Wbrew wcześniejszym spekulacjom, Putin nie ogłosił nic nowego w swoim wystąpieniu. Mówił to, co od tygodni powtarza rosyjska propaganda. Również eksperci zwracają na to uwagę.

"W znany sposób usprawiedliwił trwającą wojnę z Ukrainą i potwierdził, że to de facto element konfrontacji z Zachodem. Nie ogłosił zwycięstwa, więc wojna z Ukrainą będzie trwać" - ocenił na Twitterze politolog Szymon Kardaś.

"Przemówienie było krótkie i nie usłyszeliśmy w nim nic, czego wcześniej nie słyszeliśmy ze strony Putina i innych przedstawicieli władz. Można z niego też wnioskować, że sposób prowadzenia działań zbrojnych na Ukrainie zostanie w najbliższym czasie utrzymany" - skomentowała na Twitterze Anna Maria Dyner, specjalistka ds. Rosji z Polskiego Instytut Spraw Międzynarodowych.

"W wystąpieniu Putina nie padło słowo 'Ukraina'. Po pierwsze, Ukrainy ma więcej nie być. Po drugie, płacących cenę sankcji Rosjan łatwiej skonsolidować hasłami wojny z całym Zachodem i "nazistami", a nie Ukraińcami, którzy jeszcze niedawno mieli być tym samym narodem" - napisał na Twitterze Adam Eberhardt, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.

Co roku 9 maja Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Władze organizują w Moskwie huczną defiladę wojskową, której na żywo razem z Władimirem Putinem przyglądają się najważniejsi politycy w kraju.

Tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa w Rosji. Zmiany

Specjalne wydarzenia odbywają się także m.in. w Petersburgu. W tym roku Rosja nie zdecydowała się zaprosić żadnych zagranicznych przywódców - poinformowało BBC. Zaproszenia nie otrzymał także wspierający Władimira Putina białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka.

Decyzję skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa nie są "datą jubileuszową". - To nasze święto, święto całej Rosji, wszystkich Rosjan - dodał Pieskow.

Stało to jednak w sprzeczności z jego słowami z kwietnia. Wtedy rzecznik Kremla mówił, że "tradycja zapraszania przywódców zagranicznych na obchody 9 maja w Moskwie, na paradę zwycięstwa, została zachowana". Podkreślił, że wkrótce pojawi się tegoroczna lista gości, która zmienia się z roku na rok. Do tej pory jej nie przedstawiono.

Jednak to nie koniec zmian w tegorocznych obchodach. Rosyjska sekcja BBC poinformowała również o tym, że ma być mniej żołnierzy oraz sprzętu wojskowego. Przygotowania do wielkiej parady w Moskwie trwały już od dawna.

Zobacz też: Bez parady morskiej w Dni Zwycięstwa? "Rosja może się obawiać"

Moskwa nie wypowiedziała wojny

Przed tegorocznymi obchodami Dnia Zwycięstwa przypuszczało się, że 9 maja Rosja oficjalnie wypowie wojnę Ukrainie. Do tych spekulacji odniósł się prezydent Ukrainy.

- Dla nas niczego to nie zmieni. Dla nas wojna trwa osiem lat, a wojna na pełną skalę ponad 70 dni - powiedział w wywiadzie dla stacji Fox News Wołodymyr Zełenski.

Dodał, że rosyjskie wojska niszczą ukraińskie miasta tak, że można je pokazywać w hollywoodzkich filmach grozy. Według niego zwycięstwo, którego pragną Rosjanie, to porażka cywilizowanego świata.

Putin jednak w swoim wystąpieniu nie wypowiedział oficjalnie wojny Ukraińcom. Wciąż mówi o operacji specjalnej oraz obronie przed zagrożeniem, które czuła Rosja.

Źródło: PAP, BBC

Wybrane dla Ciebie
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
"Wypiłem jedno piwo". 27-latek wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
"Wypiłem jedno piwo". 27-latek wylądował na drzewie, policja pokazała zdjęcia
Tragedia w Walii. Dziewięciomiesięczne dziecko zaatakowane przez psa
Tragedia w Walii. Dziewięciomiesięczne dziecko zaatakowane przez psa
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Kolejna śmierć dziecka w Warszawie. Dwie tragedie w ciągu godziny
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Zatrzymanie pijanego kierowcy. Akcja z udziałem policyjnego śmigłowca
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Dostałeś takiego maila? Policja ostrzega przed oszustami
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Strzelanina w Wielkopolsce. To mogły być gangsterskie porachunki
Dymisja dyrektora KOWR? Zdecydują Tusk i Kosiniak-Kamysz
Dymisja dyrektora KOWR? Zdecydują Tusk i Kosiniak-Kamysz
Warszawa: inauguracyjny weekend nocnej prohibicji bez incydentów
Warszawa: inauguracyjny weekend nocnej prohibicji bez incydentów
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów