Podpisują kontrakty i idą ginąć za Putina. Miedwiediew podał liczbę
231 tysięcy żołnierzy kontraktowych wstąpiło w tym roku w szeregi armii rosyjskiej - stwierdził wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew. Po napaści na Ukrainę na wojnie zginęło co najmniej 50 tysięcy Rosjan.
- Od początku 2023 roku ponad 231 tys. obywateli podpisało umowę z rosyjskim Ministerstwem Obrony - powiedział w czwartek wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, na spotkaniu w sprawie zaopatrzenia Sił Zbrojnych.
Rosyjski portal ura.ru przypomina, że władze Rosji zaplanowały zwerbowanie w okresie od 1 kwietnia do końca roku 400 tys. żołnierzy kontraktowych. "W tym celu rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną" - podaje portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swoim propagandowym przemówieniu - opublikowanym na Telegramie - Miedwiediew podkreśla, że celem jest uczynienie służby kontraktowej w wojsku, jak najbardziej prestiżową. - W tym celu w ostatnich miesiącach podjęto decyzje organizacyjne, ekonomiczne, społeczne i technologiczne - wylicza Miedwiediew. Stwierdził, że rzekomo udało się również "znacząco poprawić" bezpieczeństwo socjalne żołnierzy i ich rodzin.
Wysokość wynagrodzenia jaką otrzymują żołnierze kontraktowi została zrównana z kwotą, jaką otrzymują zwykli poborowi. - We wszystkich regionach kraju ustanowiono regionalne wypłaty zachęt i odszkodowań - powiedział Miedwiediew, którego cytuje państwowa agencja Tass.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Liczba rosyjskich ofiar
Według danych zebranych przez niezależne rosyjskie portale Mediazona i Meduza, na froncie w Ukrainie zginęło już według stanu na początek lipca blisko 50 tysięcy Rosjan. Dane podawane przez ukraińską armię to już z kolei aż około 247 tysięcy zabitych rosyjskich żołnierzy.
Czytaj także:
Źródło: ura.ru, Tass