Ostatnie słowo Rosji? Szef NATO ostrzega
- Nie wolno nam ulec pokusie lekceważenia Rosji - zaapelował w poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Holandii. Zaapelował również o dalsze wysiłki na rzecz wspierania Ukrainy.
14.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 15:27
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Ukraiński wywiad wojskowy przekazał w piątek, że Chersoń wraca pod kontrolę Ukrainy. "Wszelkie próby przeciwdziałania Siłom Zbrojnym Ukrainy będą udaremnione. Każdy żołnierz rosyjski, który stawi opór, zostanie zlikwidowany" - przekazały ukraińskie służby.
W poniedziałek Chersoń odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Jesteśmy gotowi do pokoju, ale do pokoju dla całego naszego kraju. To terytorium naszego państwa. My szanujemy prawo międzynarodowe i suwerenność każdego państwa, a teraz chodzi o suwerenność naszego kraju. Dlatego walczymy z rosyjską agresją - mówił ukraiński przywódca.
Do wyzwolenia Chersonia odniósł się również szef NATO Jens Stoltenberg podczas wizyty w Holandii. - Wycofanie się Rosji z Chersonia demonstruje niewiarygodne męstwo sił zbrojnych Ukrainy. Pokazuje to również, jak ważne jest kontynuowanie naszego wsparcia dla Ukrainy. Nie wolno nam popełnić błędu i ulec pokusie lekceważenia Rosji. Siły zbrojne Rosji wciąż są liczne i dysponują dużymi możliwości - powiedział sekretarz generalny Sojuszu.
Jak dodał, "Rosja pokazała, że jest gotowa ponosić wielkie straty". - Zademonstrowała też ekstremalną brutalność. Wszyscy znamy straszne sceny z wyzwolonych terytoriów, jak również wiemy o masowych atakach na cele cywilne i infrastrukturę krytyczną - dodał.
Zaznaczył, że celem Władimira Putina jest pogrążenie Ukrainy "w zimnie oraz ciemnościach" podczas nadchodzącej zimy.
- Dlatego musimy wytrwać na naszym kursie - zaapelował sekretarz generalny NATO.