Robert Biedroń zdobył poparcie Timmermansa. "Będzie nas wspierał"
- Frans Timmermans będzie nas bardzo wspierał w kampanii Wiosny do PE - twierdzi Robert Biedroń. Lider Wiosny przyznał, że chce utworzenia europejskiej armii. I zdradził, że nowym członkom swojej partii robi "test wyznawanych wartości".
- Największe problemy, które stoją przed nami, np. z jakością powietrza, dostępem do służby zdrowia, dostępem do leków, mieszkalnictwem, zróżnicowanym transportem, jesteśmy w stanie rozwiązywać dużo skuteczniej na poziomie unijnym - powiedział w wywiadzie udzielonym PAP Robert Biedroń.
Lider Wiosny przyznał, że jeszcze nie wie, do jakiej frakcji w PE ewentualnie dołączy Wiosna. - Frans Timmermans będzie nas bardzo wspierał w kampanii Wiosny do PE - powiedział i podkreślił, że holenderski kandydat na szefa KE to "świetny lider".
Biedroń podtrzymał, że w przypadku wybrania go do Parlamentu Europejskiego nie obejmie mandatu eurodeputowanego.
Chcesz należeć do Wiosny? Musisz zdać test
Lider Wiosny w rozmowie zdradził, że skrupulatnie dobiera członków swojej partii. - Żeby zostać członkiem naszej partii przechodzi się procedury, łącznie z testem wyznawanych wartości. Nie mogę pozwolić, żeby w Sejmie moi posłowie zrobili taki numer jak zrobili posłowie Nowoczesnej, kiedy przyszło do głosowania nad projektem "Ratujmy kobiety" - przypomniał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
I uznał, że jest "wiarygodny społecznie". - Ja tej wiarygodności nie mogę stracić przez kogoś przypadkowego, kto dostanie mandat posła i wyciągnie mi kartę w głosowaniu, albo dołączy do PiS-u - dodał.
Zobacz także: PiS ostro o Tusku. Marek Borowski: to ubożyzna myślowa
Robert Biedroń twierdzi, że jego finanse są przejrzyste
Polityk tłumaczył się też z niejasności wokół finansowania jego partii. - Nie bierzemy pieniędzy z subwencji, ze spółek Skarbu Państwa. Zdecydowaliśmy, że upublicznimy dane finansowe i 10 marca przekazaliśmy je Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska jako jedyna z dużych partii, bo nie zrobiła tego ani PO, ani PiS. Nie mamy nic do ukrycia - zapewnił.
I dodał, że organizacja konwencji partii na Torwarze przez Instytut Myśli Demokratycznej była zgodna z prawem. - To nie jest żadna rewelacja. Organizowała to fundacja ze względów logistycznych i dlatego, że ma odpowiednie zasoby. Partia jest nowa, funkcjonuje od niedawna, więc naturalne było, że fundacja, która jest z nami powiązana, będzie to realizowała - wyjaśnił.
Źródlo: interia.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl