Reznikow: wojna w Ukrainie wkracza w długą fazę

Śledź wydarzenia w Ukrainie w relacji Wirtualnej Polski na żywo

We wtorek w Brukseli odbyło się posiedzenie unijnej rady ds. zagranicznych poświęcone rosyjskiej agresji na Ukrainę i wspólnej polityce obronnej. Gościnnie w obradach uczestniczył także ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

- Z wielu powodów Rosja przygotowuje się do długoterminowej operacji wojskowej. Wojna wkracza w długą fazę. Widzimy, jak w regionie Chersonia czy Zaporoża rosyjscy okupanci aktywnie prowadzą prace inżynieryjne i fortyfikacyjne, aby w razie potrzeby przejść do obrony - przekazał ukraiński polityk.

Jak dodał, "każdy dzień wojny przynosi straty wśród naszych wojskowych i wielkie cierpienie ludności cywilnej". - Zwłaszcza na terenach czasowo okupowanych przez Rosję. Cały świat widział, co wydarzyło się w Buczy. Te same "zamieszki" mają teraz miejsce wszędzie tam, gdzie stacjonują wojska rosyjskie. Nasi ludzie są uprowadzani, torturowani i zabijani - wyjaśnił Reznikow.

- Przedłużanie wojny grozi globalnym kryzysem żywnościowym, a także kolejnym kryzysem migracyjnym. Mając to na uwadze, chcemy jak najszybciej pokonać wroga i wyzwolić nasze terytoria. Nie pozwólcie Rosji przedłużać konfliktu - zaapelował szef ukraińskiego resortu obrony.

W swoim przemówieniu zaapelował także o dodatkowe wsparcie obronne. - Chcemy otrzymać pomoc międzynarodową, kupować broń w jak najkrótszym czasie i w odpowiedniej ilości. Potrzebujemy czołgów, pojazdów opancerzonych, broni dalekiego zasięgu (MLRS, ciężką artylerię, samoloty, pociski). Zwyczajnie dążymy do ratowania życia naszych ludzi - zaznaczył Reznikow.

Jak dodał, konieczne jest także skoordynowanie pomocy wszystkich zainteresowanych partnerów, tak aby ewentualne dostawy "rozbić na trzy koszyki - krótkoterminowe, średnioterminowe i długoterminowe", co pozwoliłoby oszacować "zdolności obronne w określonym czasie".

Źródło: Ukrinform

Oto dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod tekstami o inwazji Rosji na Ukrainę