Reprymenda dla Mosbacher. PiS nie zamierza ustępować ambasador USA. Opozycja mówi o "aferze"

Jarosław Gowin odwołuje spotkanie z ambasador USA Georgette Mosbacher, a politycy PiS przekonują o konieczności udzielenia jej "reprymendy". Z kolei rozmówcy Wirtualnej Polski z opozycji grzmią o "aferze dyplomatycznej". Polską politykę znów ogarnęła wrzawa. A rząd ma kolejny problem. Choć niekoniecznie ze swojej winy.

Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, Jarosław Gowin
Źródło zdjęć: © PAP | Michał Walczak
Michał Wróblewski

Jarosław Gowin – wzorem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (wniosek do TK ws. TSUE, nowelizacja ustawy o IPN)
– postanowił odcisnąć swoje piętno na polskiej dyplomacji. Jak poinformował na DoRzeczy.pl publicysta Marcin Makowski, wicepremier odwołał zaplanowane wcześniej spotkanie z amerykańską ambasador w Polsce Georgette Mosbacher, która ostrzega rząd przed "atakiem na media", a w domyśle – na należący do amerykańskiego koncernu TVN.

Rozmówca WP z władz PiS mówi o kulisach spotkania Kaczyńskiego z Mosbacher: – Kiedy było wiadomo, że Mosbacher zostanie ambasadorem w Polsce, powiedziałem prezesowi, że ona jest tu głównie dla obrony bizensowych interesów amerykańskich firm. I na pierwszym jej spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim sama Mosbacher powtórzyła mu dokładnie to samo.

Nasz rozmówca wskazuje także, że Mosbacher "podkreślała to właściwie na każdym spotkaniu z nami".

Ambasador USA w Polsce – o czym jako pierwszy poinformował dziennikarz "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski – wysłała list do premiera Mateusza Morawieckiego, który nawet zanim poznaliśmy oficjalnie jego treść, zdążył wywołać burzę. Odnosząc się do niego, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk przekonywał: – Rząd polski, premier Mateusz Morawiecki, kieruje się wyłącznie interesem państwa polskiego. Te decyzje, te działania wynikają wyłącznie z polskiej racji stanu. Żadne listy, wbrew temu, co sugerują niektóre media, nie mają na to wpływu.

Anna Siarkowska (PiS) dorzuca w rozmowie z WP: – Pani ambasador obcego kraju przekroczyła bardzo cienką linię.

Opozycja przekonuje w rozmowach z nami – a list Mosbacher jest jednym z najważniejszych tematów w Sejmie – że w relacjach na linii Polska-USA mamy poważny kryzys. I że amerykańska dyplomacja faktycznie może i powinna się obawiać o to, jak rząd PiS podchodzi do mediów.

"Afera dyplomatyczna, Gowin strzelił focha"

– Zderzają się ze ścianą. Skończy się tak, jak z nowelizacją ustawy o IPN. Kompromitacją i ukorzeniem się. USA to jest nasz ostatni dziś sojusznik. Rząd nie może sobie pozwolić na wojnę ze Stanami Zjednoczonymi, bo jej nie wygra – mówi Wirtualnej Polsce poseł Cezary Tomczyk (PO).

Ryszard Petru w rozmowie z WP również powtarza tezę o tym, iż Stany to ostatni sojusznik polskiego rządu, dlatego niezrozumiałe jest, dlaczego PiS "idzie na zwarcie". Przewodniczący Teraz! mówi, że mamy do czynienia "nie z konfliktem, a napięciem dyplomatycznym". Choć po chwili używa w tym kontekście słowa "afera". – Wicepremier Gowin strzelił focha. Nie wolno się na tym poziomie obrażać. W interesie Polski jest jak najszybsze spotkanie przedstawicieli rządu z panią ambasador – mówi nam Petru.

Jak dodaje: – Każdego dnia ten konflikt w innym wypadku będzie się rozlewał. A media w Polsce przestają być wolne. USA wysyłają mocny sygnał, że jest problem z wolnością mediów w naszym kraju. Tak rozumiem list ambasador. Najgorsze jest to, że wpływa to na wizerunek Polski na świecie. Pani ambasador uderzyła w mocne tony, ale nie miała widocznie innego wyjścia.

Jakbu Stefaniak (PSL) dodaje w rozmowie z WP, że dla niego Jarosław Gowin "dawno przestał być politykiem dojrzałym" i nie powinien się obrażać na ambasador Mosbacher.

Rzecznik ludowców – były dziennikarz TVP – przyznaje, że kiedy rozmawia z dziennikarzami różnych grup medialnych, to ci "naprawdę się boją", bo żadna dotychczasowa władza w III RP nie miała takich zapędów wobec mediów, jak ta obecna.

Reprymenda dla ambasador USA

Oficjalnie nasi rozmówcy z PiS przekonują, że problem nie leży po stronie polskiego rządu, tylko po stronie ambasador Mosbacher. Kryzys? Żaden kryzys.

– Nie ma żadnego napięcia między rządem a ambasador USA, bo nie są dwie strony równorządne. Pani ambasador może co najwyżej zostać wezwana przez przedstawicieli polskiego rządu i może zostać jej udzielona reprymenda – uważa europoseł PiS prof. Ryszard Legutko.

Nasz rozmówca twierdzi, że "pani ambasador poczuła się nie gościem i reprezentantem swojego rządu, a gospodarzem". – Widać, że to osoba niedoświadczona. I to przychylna dla niej interpretacja – mówi w rozmowie z WP prof. Legutko.

– Czy sądzi pan, panie profesorze, że Mosbacher działa sama, czy wykonuje jednak polecenia administracji amerykańskiej, być może samego prezydenta Trumpa? – dopytujemy europosła PiS.

– Nie mamy na ten temat informacji – mówi Legutko. – Moim zdaniem jako osoba niedoświadczona pani Mosbacher zachowuje się, delikatnie mówiąc, niezręcznie. To coś w rodzaju pychy.

– I prezydent Trump nie ma nic z tym wspólnego? – pytamy.

– Prezydent Trump raczej takimi sprawami się nie zajmuje. Przecież on sam walczy z dziennikarzami na prawo i lewo. Wykłóca się z nimi i wdaje się w dość konkretne utarczki. Byłoby absurdalne, gdyby przywódca największego na świecie mocarstwa interesował się tym, czy jedna z prywatnych redakcji zrobiła "ustawkę" w swojej walce z polskim rządem, czy nie.

– Rząd powinien odnieść się do listu pani ambasador?

– Ambasador Mosbacher powinna być wezwana przez ministra spraw zagranicznych. Żeby ten zwrócił jej uwagę. Bo jej zachowanie jest po prostu niestosowne i zależeć rządowi powinno na tym, by się już nie powtarzało. Pani ambasador nie może wciągać nas w tego typu awantury – nie ma wątpliwości europoseł PiS.

Pytamy innego z europarlamentarzystów partii Jarosława Kaczyńskiego, czy premier powinien zareagować. – Absolutnie. Nie ten poziom. Nie jesteśmy Panamą, z całym szacunkiem – odpowiada rozmówca WP.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Rosyjski opozycjonista bez obywatelstwa. Nie może wrócić do kraju
Rosyjski opozycjonista bez obywatelstwa. Nie może wrócić do kraju
Apel TPN i TOPR. Ostrzegają kolejnych turystów
Apel TPN i TOPR. Ostrzegają kolejnych turystów
Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię. Nazywa się... Konfederacja
Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię. Nazywa się... Konfederacja
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Brutalne morderstwo Ukrainki w USA. "Amerykańska prawica nakręca temat"
Brutalne morderstwo Ukrainki w USA. "Amerykańska prawica nakręca temat"
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej