Legutko: pewnie Tusk nadal judzi, knuje i próbuje pogorszyć sytuację rządu
Prof. Ryszard Legutko twierdzi, że Donald Tusk zrobi wiele, by obniżyć notowania polskiego rządu w Brukseli. Zdaniem europosła PiS, bardzo nieprzychylny gabinetowi Mateusza Morawieckiego jest również Frans Timmermans.
- Jestem skłonny uwierzyć, że Tusk mówi różne okropne rzeczy na temat polskiego rządu. Jest dobry w walce z PiS, od 2005 roku to jedyna rzecz, która go pasjonuje, bo myślę, że całą resztę ma w pogardzie i lekceważy. Jestem skłonny uwierzyć, że nadal judzi, knuje i robi wszystko co się da, żeby popsuć sytuację rządu w Warszawie - powiedział w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
Legutko twierdzi również, że Tusk został szefem Rady Europejskiej właśnie po to, by "przeszkadzać" rządowi w Warszawie. Za wyborem byłego premiera ma rzekomo stać duża grupa wpływowych polityków, w której znajduje się m.in. Angela Merkel i Guy Verhofstadt. Zdaniem europosła, Tusk nie "jest w stanie zrobić Polsce realnej krzywdy, ale nie będzie ustawał w staraniach".
Europarlamentarzysta uważa, że Polska powinna poszukiwać sojuszników, którzy pomogą zablokować wprowadzenie artykułu 7, który wiąże się z nałożeniem sankcji na nasz kraj. Jego zdaniem, w sporze z Polską Jean-Claude Juncker i Frans Timmermans wcielają się w role dobrego i złego policjanta.
Zobacz także: Witold Waszczykowski: Tusk na pewno nie służy interesowi polskiemu
- Pierwszy jest tym złym gliną i nie tylko z racji roli jaką odgrywa, ale z natury. Mam bowiem wrażenie - na ile go mogłem obserwować w działaniu, słuchać i okazjonalnie z nim rozmawiać - że to, co robi sprawia mu przyjemność. To także dla niego jedyny program istnienia w polityce europejskiej. Przecież bez Polski nikt nie wiedziałby kto to jest. Natomiast Juncker gra rolę tego niby dobrego gliniarza, spotyka się z naszym premierem, zapewnia, że nawzajem będziemy przygarniać się do serca - ocenił Legutko.
Źródło: wpolityce.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl