Referendum ws. aborcji. Hołownia: jedyna droga
- My (Trzecia Droga ) konsekwentnie, niezmiennie, i jak się okazuje słusznie, walczymy o to, czego chcą Polacy, a nie posłowie i posłanki - oświadczył Szymon Hołownia, odnosząc się do sondażu ws. referendum aborcyjnego.
20.03.2024 | aktual.: 20.03.2024 18:52
Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" wynika, że zdaniem 56 proc. Polaków powinno odbyć się referendum ws. prawa do aborcji. 28 proc. jest na "nie", a 16 proc. "nie wie." Chęć udziału w ewentualnym głosowaniu wyraziło 73 proc. respondentów, 17 proc. zadeklarowało, że nie weźmie w nim udziału, a 10 proc., że tego nie wie.
- Ta sprawa jest jedną z najważniejszych, bo dzieli polskie społeczeństwo. Dlatego my (Trzecia Droga) konsekwentnie, niezmiennie i jak się okazuje słusznie walczymy o to, czego chcą Polacy, a nie posłowie i posłanki - skomentował wyniki sondażu marszałek Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marszałek Sejmu powiedział, że posłanki i posłowie nie chcą oddać decyzji o najważniejszych sprawach Polkom i Polakom, ponieważ "kurczowo trzymają się tego, że to oni są mądrzejsi i to oni mogą zdecydować"
- Nie, każdy z nas powinien mieć prawo zdecydować, bo ten Sejm składa się w 70 proc. z mężczyzn, jest zdecydowanie bardziej konserwatywny niż społeczeństwo, a przez 4 lata będzie ciężko uchwalić jakąkolwiek liberalizację aborcji - podkreślił.
Hołownia ocenił, że tylko referendum może być skuteczną metodą na "ratowanie polskich kobiet tu i teraz", zwłaszcza przy obecnym prezydencie i Sejmie. - Referendum jest jedyną skuteczną metodą. Zrobiliśmy analizy, z których wynika, że prezydent nie może go zawetować. To jest jedyna droga do tego, żeby to prawo zostało zmienione - oznajmił.
- Bardzo dobrze, że jest ten sondaż, bo może niektórym się oczy otworzą. Powinniśmy wrócić na ziemię i wziąć się do roboty, a nie do kolejnych debat na twitterze, bo od tego jeszcze nie uratowano życia żadnej kobiety - dodał. - Referendum po to zostało wpisane do polskiej Konstytucji, żeby być używane w sprawach ważnych dla państwa - dodał lider Polski 2050.
Liberalizacja przepisów aborcyjnych. Projekty ustaw w Sejmie
W sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych w listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyła w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD chcą też, aby w sprawie aborcji odbyło się referendum.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.
Czytaj więcej: