Reelekcja Andrzeja Dudy zależy od prezesa PiS. Poparcie za ustępstwa
- Gdyby mnie panowie zapytali, kto będzie naszym kandydatem na prezydenta w 2020 r., to bym powiedział, że obecny prezydent. Ale decyzja oficjalnie będzie podjęta przez radę polityczną lub kongres – mówił Jarosław Kaczyński. A to znacz, że prezes PiS liczy na ustępstwa Andrzeja Dudy.
Prezydent Andrzej Duda kilka razy postawił się PiS, choćby wetując w zeszłym roku ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS czym opóźnił realizację planu. Drugą sprawą jest referendum konstytucyjne. Prezydent chce, żeby odbyło się ono w setną rocznie odzyskania niepodległości. Natomiast PiS nie jest przekonane ani do daty, ani do samego referendum.
Przy okazji napięć pomiędzy PiS a prezydentem pojawiły się głosy, że Andrzej Duda może nie uzyskać poparcia partii w wyborach 2020 r. Jak donosi "Fakt", deklaracja Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu w "Sieci" wcale nie znaczy, że Andrzej Duda może być pewny poparcia partii.
Ważny polityk PiS w rozmowie z "Faktem" stwierdza, że wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego to "zwykłe gadanie: albo cię poprę, albo nie". I oznacza obietnice poparcia w zamian za spełnianie oczekiwań PiS.
Według gazety, Jarosław Kaczyński zdaje sobie, że Andrzej Duda nie odpuści referendum, ale prezes PiS oczekuje mniej pytań niż siedem. Do tego, miałoby się ono odbyć nie jesienią, jak chce tego Duda, ale przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_