ŚwiatRatyfikacja Traktatu Lizbońskiego już we wtorek

Ratyfikacja Traktatu Lizbońskiego już we wtorek

Premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński porozumieli się w sprawie Traktatu z Lizbony w czasie kilkugodzinnego spotkania na Helu. We wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu ma zebrać się Sejm, który zajmie się ratyfikacją traktatu.

30.03.2008 | aktual.: 31.03.2008 00:24

Tusk powiedział, że jest przekonany, iż porozumienie zostanie zaakceptowane przez parlament. Premier i prezydent wystąpili do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego o zwołanie we wtorek nadzwyczajnego posiedzenia Izby w związku z ratyfikacją.

Rzecznik marszałka Sejmu Jerzy Smoliński poinformował, że w poniedziałek ma zebrać się Prezydium Sejmu, które rozpatrzy wniosek o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu we wtorek. Według wstępnych ustaleń, posiedzenie to mogłoby się odbyć o godz. 12.

Smoliński powiedział, że posiedzenie to będzie poświęcone tylko sprawie ratyfikacji, tak, aby rozpatrzyć tę kwestię przed wyjazdem prezydenta na szczyt NATO w Bukareszcie.

Jeszcze przed spotkaniem z Lechem Kaczyńskim, szef rządu deklarował, że jeśli nie da ono rezultatu, odbędzie się referendum. Spotkanie w prezydenckiej rezydencji, które przedłużyło się do wieczora, zakończyło się jednak porozumieniem.

Tusk podkreślił, że jemu i prezydentowi zależy, aby już we wtorek uzyskać decyzje Sejmu w sprawie ustawy ratyfikacyjnej.

Według premiera podstawą ratyfikacji będzie projekt ustawy złożony przez rząd. Pod patronatem Prezydium Sejmu - jak podkreślił Tusk - opracowana zostanie uchwała, w której zawarte będą uwagi sygnalizowane przez PiS (m.in. zabezpieczenie tzw. kompromisu z Joaniny i protokołu brytyjskiego, ograniczającego stosowanie Karty Praw Podstawowych ).

Wynikiem ustaleń helskich ma być również nowela ustawy, która będzie wynikiem prac klubów i ma regulować relacje między organami władzy w kontekście UE.

Tusk pytany o gwarancje prezydenta, że PiS zagłosuje za ratyfikacją odparł, że nie mógł oczekiwać od Lecha Kaczyńskiego takiego zobowiązania, bo klub parlamentarny to jedno, a prezydent to drugie. Prezydent zadeklarował, że zrobi wszystko, żeby nasze porozumienie stało się faktem - podkreślił Tusk.

Premier ocenił, że rozmowa z prezydentem była wyjątkowo dobra jak na relacje, które często są pełne napięcia. Podkreślił, że porozumienie nie byłoby możliwe bez dobrej woli Lecha Kaczyńskiego.

Tusk podkreślił, że jemu i prezydentowi zależy, aby jak najwięcej posłów zagłosowało za ratyfikacją. Zastrzegł, że trudno powiedzieć, czy wśród posłów PiS będzie panowała zgodność podczas głosowania.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński jest przekonany, że to co ustalili prezydent i premier znajdzie pozytywny finał w pracach parlamentarnych.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział, że nowela ustawy o współpracy rządu z parlamentem ws. członkostwa Polski w UE powinna jasno określać procedurę postępowania, jeśli ktoś chciałby odejść od fragmentu Traktatu.

Pytany, czy PiS zgadza się na to, by taka nowelizacja została przyjęta już po ratyfikacji Traktatu i czy PiS będzie głosował za ratyfikacją, odpowiedział, że ostateczną decyzję będzie podejmował na posiedzeniu klub PiS.

Już po konferencji Tuska Gosiewski powiedział "Wiadomościom" TVP, że PiS oczekuje gwarancji od premiera dotyczących szybkiego przyjęcia noweli ustawy o współpracy rządu z parlamentem ws. UE. Dla nas do wtorku wystarczy bardzo jasna deklaracja, ta deklaracja musi mieć charakter pisemny i precyzyjny - powiedział szef klubu PiS.

Inny poseł PiS Antoni Macierewicz sceptycznie skomentował doniesienia o kompromisie w sprawie traktatu. Mnie się nie wydaje możliwe, żeby posłowie PiS-u zagłosowali za taką formą, jaką zrelacjonowano w mediach i nie sądzę, żeby ona była prawdziwa - powiedział.

Eurodeputowani Urszula Krupa i Witold Tomczak poinformowali w sobotę w Radiu Maryja, że Komitet na Rzecz Referendum ws. Ratyfikacji Traktatu zebrał dotąd ponad 300 tys. podpisów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)