"Raport MAK może być dla nas miażdżący"
Ten raport może być miażdżący dla strony polskiej z powodu fatalnej organizacji lotu do Smoleńska - mówi o dokumencie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki, pytany przez dziennikarzy RMF FM. Hypki dodaje, że z wnioskami raportu MAK-u trudno będzie polemizować, bo z pewnością są oparte na twardych danych.
20.10.2010 | aktual.: 20.10.2010 19:26
Tomasz Hypki podkreśla, że lot polskiej delegacji do Smoleńska był fatalnie przygotowany przez stronę polską, choć - przy zgodzie strony rosyjskiej. Ta zgoda - zdaniem Hypkiego - wymuszona była sytuacją polityczną.
Tomasz Hypki wskazuje też na brak odpowiedzialności ludzi, którzy powinni odpowiadać za nieprawidłowości. Wymienia pracowników kancelarii prezydenta, premiera, sił powietrznych, resortu obrony.
Hypki pytany był też, czy 72 wnioski techniczne i 7 rekomendacji przy takiej katastrofie to norma. - Moim zdaniem, Rosjanie wycisnęli, ile się dało... to jednak jest bardzo dużo - mówił. - Jest czego się dopatrywać i z czego wyciągać wnioski.