ŚwiatRaport Bundestagu ws. reparacji. "Roszczenia utraciły moc"

Raport Bundestagu ws. reparacji. "Roszczenia utraciły moc"

Polskie roszczenia reparacyjne za straty podczas drugiej wojny światowej są nieuzasadnione - twierdzą eksperci niemieckiego parlamentu. Przygotowanie opinii zlecił wiceprzewodniczący Bundestagu.

Raport Bundestagu ws. reparacji. "Roszczenia utraciły moc"
Źródło zdjęć: © Bundestagsbüro
Arkadiusz Jastrzębski

01.09.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:13

Z ekspertyzy wynika, że ewentualne roszczenia wynikające z niemieckich zbrodni popełnionych podczas drugiej wojny światowej utraciły moc najpóźniej w momencie zawarcia traktatu 2+4 w 1990 roku. "Polska w ramach negocjacji traktatowych co najmniej milcząco zrezygnowała z ich dochodzenia" - czytamy w "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który dotarł do dokumentu.

"Panowała wówczas zgodność co do tego, że traktat (o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec z 12 września 1990 r. - przy. red.) blokuje do dziś wszelkie roszczenia reparacyjne przeciwko Niemcom. W dodatku potencjalne roszczenia byłyby przedawnione" - pisze dziennik.

Wiceprzewodniczący Bundestagu Johannes Singhammer powiedział "FAZ", że "po pełnej cierpień przeszłości między Niemcami a Polską rozwinęły się dobrosąsiedzkie relacje".

- Polskie żądania reparacji, skazane z prawnego punktu widzenia z góry na niepowodzenie, są zaprzeczeniem wspólnego, skierowanego w przyszłość projektu między Niemcami a Polską, a wręcz przeciwnie mogą spowodować niebezpieczne skutki - zaznaczył polityk bawarskiej CSU.

Singhammer przypomniał list polskich biskupów do ich niemieckich braci z 1965 roku zawierający słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie", podkreślając, że nie wypominanie sobie krzywd, lecz taka postawa odniosła skutek.

"Roszczenia indywidualne też niemożliwe"

W ekspertyzie służb naukowych Bundestagu przytacza się stanowisko niemieckiego rządu z roku 1999, w którym mowa jest o upływie ponad 50 lat od końca wojny oraz o traktacie "2+4".

To stanowisko, czytamy w ekspertyzie, "dotyczące nieistnienia państwowych roszczeń reparacyjnych w stosunkach Niemiec i Polski jest najprawdopodobniej zgodne z obowiązującym prawem międzynarodowym".

Roszczenia indywidualne ze strony Polaków też zdaniem Bundestagu nie istnieją: prawo międzynarodowe "nie zna roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za szkody lub odszkodowań ze strony osób indywidualnych przeciwko państwom".

Autorzy opinii zastrzegają, że indywidualne roszczenia odszkodowawcze za szkody wojenne można sobie co prawda w związku z ewolucją pojmowania praw człowieka "wyobrazić", jednak "ta tendencja nie utorowała sobie drogi ani w praktyce stosunków między państwami, ani też w teorii prawa międzynarodowego".

"Nie ma otwartych rachunków"

W zamieszczonym osobno komentarzu "FAZ" pisze, że między Niemcami a Polską "nie ma otwartych rachunków". Zdaniem gazety prawo międzynarodowe jest w sprawach odszkodowań jednoznaczne, dlatego Niemcy nie powinny obawiać się roszczeń.

Autor przypomina, że Polska, "swego czasu napadnięta i podzielona przez Niemcy i Związek Sowiecki", jest obecnie partnerem Niemiec w UE i NATO.

"Jak można ponad 70 lat po zakończeniu wojny ręczyć za siebie, gdy jedna strona wymachuje ciągle ogromnymi rachunkami" - pyta autor komentarza.

Beata Szydło: na razie nie ma ostatecznej decyzji rządu

Szef PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy mówił, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".

W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje, a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.

W sierpniu poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie informacji dotyczącą możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec. Analiza miała być gotowa do połowy sierpnia, ale nadal jej nie przedstawiono.

- Na razie nie ma ostatecznej decyzji rządu ws. podjęcia kwestii reparacji wojennych od Niemiec. Trwa dyskusja polityczna - powiedziała premier Beata Szydło w niedawnym wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Podkreśliła jednocześnie, że - jej zdaniem - "państwo polskie ma obowiązek upomnieć się o swoje krzywdy".

Z Berlina Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
niemcyopiniaekspert
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (451)