Radni PiS wycofali się w ostatniej chwili. Nie będzie umowy w Otwocku?

Nawet 100 milionów złotych przez najbliższe dziesięć lat mogłoby popłynąć z resortu kultury do Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Jednak nadzwyczajna sesja Rady Miasta Otwocka, na której miała być omawiana ta sprawa, została w ostatniej chwili odwołana.

Radni PiS wycofali się w ostatniej chwili. Nie będzie umowy w Otwocku?
Radni PiS wycofali się w ostatniej chwili. Nie będzie umowy w Otwocku?
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Supernak
Sara Bounaoui

09.11.2023 | aktual.: 10.11.2023 07:49

Zaplanowana na dziś o godzinie 20 nadzwyczajna sesja Rady Miasta Otwock, podczas której radni mieli omówić i przegłosować umowę pomiędzy ministrem kultury a prezydentem miasta dotyczącą wspólnego prowadzenia Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, nie odbyła się.

Radni otrzymali informację o odwołaniu sesji poprzez wiadomość SMS, w której jako powód podano brak kworum. - Potwierdzam tę informację - powiedział "Rzeczpospolitej" wiceprzewodniczący Rady Miasta Otwock, Arkadiusz Krzyżanowski (PO). Wszystko to działo się w trakcie trwania komisji budżetowej w urzędzie miasta, na której pojawił się sam prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu im. Dmowskiego.

Z informacji nieoficjalnych wynika, że radni z PiS zdecydowali, że nie pojawią się na sesji, ponieważ byli przekonani, że głosowanie w sprawie umowy zakończy się ich porażką. Dlaczego? - Mieliśmy tylko 9 radnych z PiS, ponieważ dziesiąty był chory. My, czyli PO i radni niezależni, mieliśmy 10 - wyjaśnia jeden z radnych.

PiS, w obliczu potencjalnej utraty władzy, chciał "przerzucić" Instytut im. Dmowskiego do gminy Otwock, aby ocalić go przed likwidacją. Dodatkowo planowano zagwarantować sobie z budżetu państwa 100 milionów złotych na przestrzeni dekady.

Filia Instytutu w Otwocku

W Otwocku, w dawnym budynku sądu przy ulicy Czaplickiego 7, planowano utworzyć filię Instytutu. Koszt adaptacji i remontu budynku miałby w całości pokryć minister kultury (3,5 miliona złotych).

Kluczowym punktem umowy, obok gwarancji finansowych, był zapis dotyczący powoływania i odwoływania dyrektora Instytutu (obecnie jest nim prof. Jan Żaryn, były senator PiS) oraz możliwości likwidacji jednostki jedynie za "zgodą miasta".

Miasto argumentowało, że umowa z ministerstwem ma na celu przede wszystkim uratowanie zabytkowego i zniszczonego budynku przy ulicy Czaplickiego.

NIK w Instytucie

Tymczasem kilka godzin wcześniej kontrolerzy NIK rozpoczęli działania kontrolne w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.

Koalicja Obywatelska zapowiedziała już likwidację instytutu. Na komisji, podczas której omawiana była kwestia współprowadzenia instytutu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Miasto Otwock pojawili się politycy KO. "Walka trwa! Próba zabetonowania Instytutu Dmowskiego i wyprowadzenia 100 milionów" - napisał w mediach społecznościowych Michał Szczerba.

Źródło: "Rzeczpospolita", WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (244)