Putin odleciał. Napisał alternatywną historię wojny
Rosyjski dyktator Władimir Putin podczas spotkania z weteranami stwierdził, że "działania wojenne na pełną skalę w Donbasie nie ustały od 2014 roku, a wszystkie rosyjskie działania, w tym operacja specjalna, mają na celu powstrzymanie tej wojny". Swoje kłamliwe oświadczenie wygłosił podczas obchodów upamiętniających 80. rocznicę przerwania oblężenia Leningradu. Putin skomentował także wydarzenia na Majdanie Niezależności z 2013 roku oraz na nowo napisał historię świata.
18.01.2023 | aktual.: 18.01.2023 13:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Putin stwierdził, że to właśnie "specjalna operacja wojskowa" ma powstrzymać trwającą od 2014 roku wojnę w Ukrainie. - W rzeczywistości działania wojenne na pełną skalę w Donbasie nie ustały od 2014 roku – z użyciem ciężkiego sprzętu, artylerii, czołgów i samolotów. To wszystko się wydarzyło. Wszystko, co robimy dzisiaj, w tym specjalna operacja wojskowa, jest próbą zatrzymania tej wojny. Taki jest sens naszej operacji. Ochrona naszych ludzi, którzy tam mieszkają, na tych terytoriach - powiedział dyktator.
Putin wywołał wojnę, żeby zakończyć inną
Zbrodniarz wojenny oskarżył także Ukrainę o "eksterminację ludności rosyjskojęzycznej", co miało miejsce od 2014 roku. Putin podczas spotkania z weteranami kreował się na rozjemcę.
- Długo znosiliśmy, długo staraliśmy się dojść do porozumienia. Jak się teraz okazuje, po prostu wodzono nas za nos, oszukano. To nie pierwszy raz, kiedy nam się to zdarzyło i zdarza. Niemniej jednak zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby rozwiązać tę sytuację środkami pokojowymi. Teraz stało się oczywiste, że z definicji było to niemożliwe - powiedział Putin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyktator wmawiał także rosyjskiej opinii publicznej, że Rosja "odnotowuje zbrodnie kijowskiego reżimu, w tym przeciwko ludności cywilnej".
- Bezwzględnie konieczne jest rejestrowanie tego, co oni robią, zwłaszcza z ludnością cywilną. I my to zrobimy. Komisja Śledcza jest w to zaangażowana. Nie tylko rejestruje, ale gromadzi te materiały i poddaje ich ocenie prawnej. I na pewno pójdziemy dalej tą drogą - zaznaczył.
Putin: wydarzenia na Majdanie to pucz
Dyktator odniósł się także do wydarzeń na Majdanie Niezależności w latach 2013-2014. Największe protesty w Ukrainie wywołane fałszerstwem wyborczym i niepodpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską przez Wiktora Janukowycza, Putin nazwał "zamachem stanu" i "puczem". Prorosyjski i proputinowski Janukowycz (ówczesny prezydent Ukrainy) po trzech miesiącach protestów uciekł do swojego kolegi Putina. Jest poszukiwany przez stronę ukraińską. W 2019 roku został skazany zaocznie na karę 13 lat więzienia.
Zobacz także
- Jeśli chodzi o zbrodnie dokonane na ludności cywilnej przez neonazistów, którzy osiedlili się w Ukrainie i tam rządzili, przejęli władzę w wyniku tego puczu, wszystko, co wydarzyło się później, ma znaczenie. Ale nadal głównym źródłem dzisiejszej władzy na Ukrainie jest zamach stanu. Nie wolno nam o tym nigdy zapomnieć – powiedział prezydent Federacji Rosyjskiej.
Putin na nowo pisze historię świata
Putin zajął się także pisaniem historii na nowo. Podczas spotkania z weteranami stwierdził, że "w oblężeniu Leningradu brali udział przedstawiciele wielu europejskich państw". Dlaczego Putin wcześniej o tym nie mówił?
- Nigdy o tym nie rozmawialiśmy z powodu pewnej tolerancji i aby nie psuć naszych stosunków - stwierdził Putin.
Zobacz także
- Rosja, nie chcąc psuć stosunków międzynarodowych, nigdy nie przypominała, że blokady Leningradu dokonały wojska wielu krajów europejskich. Tutaj, na froncie leningradzkim, przedstawiciele bardzo wielu krajów europejskich brali udział i popełnili zbrodnie podczas blokady Leningradu - powiedział dyktator.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media i władze prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.