"Wstyd, hańba". Setki wściekłych Rosjan przed ratuszem w Orsku

- Kiedy w innym kraju coś się dzieje, Putin wysyła tam wszystko. A co z regionem Orenburg? Czy jesteśmy nikim? - mówią mieszkańcy zagrożonych zalaniem terenów, którzy pojawili się przed ratuszem w rosyjskim Orenburgu. Domagają się dymisji lokalnych władz i proszą Putina o interwencję.

."Wstyd, hańba". Setki wściekłych Rosjan przed ratuszem w Orsku
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

Setki osób zgromadzonych przed ratuszem w Orsku dotkniętym powodzią, domagają się natychmiastowego ustąpienia Wasilija Kozupicy, burmistrza miasta. To on na trzy dni przed przerwaniem tamy zapewniał, że nie ma żadnego zagrożenia powodziowego. Pojawił się nawet na miejscu i w świetle kamer podkreślał, że "tama jest dobrze zaprojektowana i wytrzymała".

Kozupica wyszedł do rozwścieczonych Rosjan, którzy zaczęli skandować hasło: "Wstyd".

Burmistrz nie spotkał się z mieszkańcami. Poprosił jedynie, by ci wyznaczyli delegację, która porozmawia z gubernatorem obwodu Denisem Paslerem. Po kilkudziesięciu minutach doszło do spotkania, jednak gubernator zaczął nie od współczucia powodzianom.

- Po raz pierwszy od pięciu lat wziąłem urlop. Siedziałem tu (w ratuszu - przyp. red) cały dzień, nie mogłem nawet się przebrać. Nie mam możliwości pójścia spać czy umycia się. Cały czas pracujemy - powiedział na początku spotkania.

Pozostali przed ratuszem mieszkańcy skandowali "Putin, pomóż!". - Kiedy w innym kraju coś się stanie, Putin wysyła tam wszystko. A co z regionem Orenburg? Czy jesteśmy nikim? - mówili w rozmowie z Astrą.

Na miejscu pojawiła się policja, która żądała od protestujących opuszczenia placu, uznając, że "wiec jest nielegalny". Mieszkańcy ignorowali policyjne groźby.

Prokuratura przestrzega mieszkańców regionu przed dalszymi protestami. W komunikacie podkreślono, że "określona impreza masowa nie została uzgodniona z władzami, w związku z czym udział w niej grozi odpowiedzialnością za naruszenie zasad przeprowadzania wiecu. Osoby zostaną ukarane także aresztem administracyjnym".

Wśród żądań mieszkańców terenów dotkniętych powodzią było także zwiększenie odszkodowań za utracone mienie. Obecnie kwota odszkodowania wynosi 50-100 tys. rubli (2,1-4,2 tys. zł), w zależności od wyrządzonych szkód.

Według stanu na godz. 14 czasu moskiewskiego na terenie 25 gmin obwodu orenburskiego zalanych zostało 10 390 budynków mieszkalnych i 18 662 działek mieszkalnych. W pobliżu wsi Lesotorgowy niedaleko Orska runęła kolejna tama. Fala powodziowa ma ok. 8,5 metra. Putin odebrał raporty od władz federalnych i wydał już specjalne instrukcje.

Do władz wpłynęło 10 520 wniosków, w tym 7 320 o jednorazową pomoc dla ofiar.

Wybrane dla Ciebie
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Gwałtowne załamanie pogody. Seria karamboli w Finlandii
Gwałtowne załamanie pogody. Seria karamboli w Finlandii
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają